Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lidia i Alfred Habdasowie z Kleszczówki w tym roku obchodzą 50-lecie pożycia małżeńskiego

Katarzyna Śleziona
Lidia i Alfred Habdasowie znają się od 56 lat. Poznali się w Żorach
Lidia i Alfred Habdasowie znają się od 56 lat. Poznali się w Żorach Katarzyna Śleziona
Jak to jest żyć w małżeństwie 50 lat? - takie pytanie zadaje sobie wiele par z Żor. Receptę na szczęśliwy związek zdradzili nam Lidia i Alfred Habdasowie z Kleszczówki, którzy w tym roku świętują swoje "złote gody". - Najważniejsza jest tolerancja dla partnera - mówi Lidia Habdas. - Trzeba zawierać kompromisy z "drugą połówką" - dodaje Alfred Habdas.

Oboje mają dziś po 71 lat. W dzieciństwie byli sąsiadami z jednej ulicy. - Poznaliśmy się w wieku 15 lat. Piękna blondynka przeprowadziła się z Rybnika do Żor. Miałem to szczęście, że zamieszkała na mojej ulicy - wspomina pan Alfred. Potem były wspólne spacery, "dancingi" i "fajfy". Powoli rodziła się miłość. W końcu zdecydowali, że spędzą ze sobą całe życie. Wybudowali dom na Kleszczówce i tam się przeprowadzili. Wychowali dwoje dzieci: córkę Stellę i syna Przemysława. Są też szczęśliwymi dziadkami trojga wnucząt: Sandry, Seweryna i Patryka.
Pan Alfred całe życie zawodowe związany był z malarstwem i tapeciarstwem. Prowadził swój zakład, za który otrzymał wiele nagród m.in. najwyższe wyróżnienie "Złote Ręce" od Cechu Rzemiosł Różnych w Żorach.
Pani Lidia pracowała jako pielęgniarka w szpitalu w Rybniku i Pszczynie, a potem pomagała mężowi prowadzić rodzinny interes. Znakomicie gotuje. Jej popisowym daniem jest barszcz ukraiński, który przygotuje m.in. na Sylwestra. Bardzo dba o przydomowy ogród, za który kilkakrotnie była już nagradzana.
Jak państwo Habdasowie wspominają 50 lat w małżeństwie? - To były piękne lata - mówią zgodnie. Po tylu latach, odbyły się powtórne oświadczyny - Żona dostała pierścionek zaręczynowy. Był też romantyczny wyjazd do Hotelu Gołębiewskiego - wspomina pan Alfred, który jest członkiem Bractwa Kurkowego w Żorach.
Jak małżonkowie spędzają wspólnie czas? - Niedziela bez wycieczki, to stracony tydzień. Teraz lubimy zwiedzać zamki. W tym roku w walentynki mąż zabrał mnie nawet do Paszkówki koło Krakowa - mówi pani Lidia.

Kolejną historię "złotej pary" przeczytasz w "Tygodniku Żory", piątkowym dodatku do "Dziennika Zachodniego" już 23 grudnia!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto