Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Zimończyk z Żor w X-Factor [ZOBACZ WIDEO]

Katarzyna Śleziona
Przyjaciele z klasy Łukasza wierzą w jego talent. - Zostanie gwiazdą światowego formatu - mówią zgodnie
Przyjaciele z klasy Łukasza wierzą w jego talent. - Zostanie gwiazdą światowego formatu - mówią zgodnie Katarzyna Śleziona
"On może być finalistą programu" - zawołał Kuba Wojewódzki już po kilku pierwszych sekundach występu 16-letniego Łukasza Zimończyka z Żor.

Oglądając pierwszy odcinek telewizyjnego show X-Factor (emisja w niedzielę od godz. 20 w stacji TVN) mocno trzymaliśmy kciuki za młodziutkiego Łukasza Zimończyka, mieszkańca Roju. 16-latek nie zawiódł pokładanych w nim nadziei i pięknie zaśpiewał balladę Josha Grobana "You Raise Me Up". Słynny Kuba Wojewódzki, który jest tam jednym z jurorów, nie mógł uwierzyć, że Łukasz ma dopiero 16 lat.

- Jest tu Twój ojciec? Niech kiwnie głową - powiedział Wojewódzki. Tadeusz Zimończyk, tata Łukasza, wszedł na scenę z nogami jak z waty i potwierdził wiek Łukasza. - Masz bardzo zdolnego syna. Możesz być z niego dumny - powiedział Kuba wzruszonemu rodzicowi.

My też byliśmy dumni, że z naszego miasta pochodzi taki talent! Łukasz po tym występie dostał trzy razy "tak" (oprócz Wojewódzkiego poparli go też pozostali jurorzy - Maja Sablewska i Czesław Mozil).

- Schodząc ze sceny pomyślałem, że to chyba nie jest prawda. Tata mówił jednak, że to się stało naprawdę. Dostałem się do kolejnego etapu! - wspomina Łukasz.
Na co dzień 16-latek jest uczniem pierwszej klasy Zespołu Szkół nr 2 przy ulicy Boryńskiej w żorskim Śródmieściu. Jego muzycznym zmaganiom kibicuje cała szkoła. - Chłopak ma talent, wierzymy w niego, na pewno zrobi światową karierę - mówi Inga Gardziej.

Jak Łukasz czuje się na scenie? Jak ryba w wodzie. - Estrada to mój żywioł. Uwielbiam przekazywać publiczności emocje za pomocą śpiewu - mówi 16-latek, który jak wielu młodych ludzi w tym wieku marzy o karierze z mikrofonem albo przed kamerą, szczególnie chętnie zagrałby w musicalu. Chce też nagrać płytę z balladami i studiować na Akademii Muzycznej. Pytanie, czy znajdzie na to czas, skoro po czterech miesiącach przerwał naukę w szkole muzycznej, gdzie uczył się grać na fagocie. - Zrozumiałem, że to nie jest to, co chcę robić. Ja chcę śpiewać, anie grać na instrumentach - mówi młody zapaleniec.

Bliscy Łukasza od zawsze zachwycali się jego śpiewem. Chłopak ma jeszcze starsze rodzeństwo - siostrę i brata. - W domu zawsze wszyscy mnie chwalili za piękny głos, stąd też dwa lata temu postanowiłem wziąć udział w konkursie piosenki anglojęzycznej "Right Song Now" - opowiada Łukasz.

Po wygraniu tego turnieju trafił pod skrzydła żorskiej sopranistki Dagmary Świtacz, która w ciągu roku nauczyła go, jak w śpiew wkładać emocje tak, by poruszać słuchaczy.

- Wygląda na to, że poskutkowało. Zobaczymy, co będzie dalej - uśmiecha się sympatyczny 16-latek.

Zobacz jak śpiewa Łukasz Zimończyk:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto