Nie wiadomo, co mogłoby się wydarzyć, gdyby nie natychmiastowa reakcja 21-latki, która w piątek, późnym popołudniem w rejonie ruchliwej drogi, zauważyła małego chłopca biegającego bez opieki. Kobieta zatrzymała się i, z pomocą innej osoby, złapała malucha, a następnie wezwała patrol.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że pozostawione bez jakiegokolwiek nadzoru dziecko jest przemarznięte. Mundurowi wezwali karetkę i rozpoczęli poszukiwania matki. Niedługo później kobieta sama nieoczekiwanie pojawiła się na miejscu. 38-latka tłumaczyła, że chłopczyk sam uciekł z domu, gdy ona była pochłonięta codziennymi obowiązkami.
Na szczęście 5-latkowi nic się nie stało, a lekarz badający go nie stwierdził, aby wymagał pomocy medycznej. Choć chłopiec wrócił pod opiekę mamy, o zdarzeniu policjanci powiadomią teraz sąd. Sprawdzą też, czy rodzice na co dzień we właściwy sposób wypełniają swe obowiązki wobec dziecka.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?