Żorek, uśmiechnięty ognik, symbol miasta musi wrócić na rynek - mówią mieszkańcy, którzy przyzwyczaili się do obecności żółtej maskotki. Wielu żorzanom nie podoba się to, że urzędnicy przenieśli figurkę do parku Cegielnia. Po naszym ostatnim artykule dotyczącym przeprowadzki płomyka, w mieście nie mówi się o niczym innym. - Uważam, że przenosiny Żorka były złym posunięciem. Był ozdobą centrum miasta i obserwowały go tu kamery monitoringu. Teraz w Parku Cegielnia nikt nie ma go na oku. To tylko kwestia czasu aż figurę ktoś zniszczy - mówi Franciszek Borecki, mieszkaniec osiedla Księcia Władysława.
Mieszkańcy Śródmieścia wysłali nawet pismo do prezydenta Żor, Waldemara Sochy, by "zwrócił" im Żorka. - Apelujemy, by Żorek stanął znowu na rynku. Ta kolorowa maskotka stała się już symbolem Żor. Ludzie robili sobie przy niej zdjęcia, tak jak przy figurach kamiennych lwów w parku przy ulicy Rybnickiej. Nie rozumiem dlaczego usunięto z rynku Żorka - mówi Benedykt Maciończyk, przewodniczący zarządu dzielnicy Śródmieście.
Co na to prezydent Żor? - Figura kolorowego Żorka z żywicy syntetycznej nie wróci na rynek. Jeśli już zdecydujemy się na jego powrót, to tylko w wydaniu z brązu - powiedział nam Waldemar Socha.
Od razu zapytaliśmy mieszkańców, czy zaakceptują brązowego Żorka? Wielu jest "za". - Taka figura pasowałby do zabytkowej starówki - mówi Jan Chmiel z Roju. Jednocześnie mieszkańcy Śródmieścia proponują, by wyprodukowano więcej takich figur i ustawiono je w charakterystycznych miejscach, np. przy miasteczku westernowym, czy przy pawilonie w kształcie płomienia na Hulokach. - We Wrocławiu mają krasnale z brązu, dlaczego my nie moglibyśmy mieć Żorków? - pyta Maria Kołaczek. Co na to prezydent? - To dobry pomysł. Na pewno się nad tym zastanowimy - kwituje Socha.
Chcesz więcej Żorków? Pisz: zory.naszemiasto.pl
W naszym mieście jest kilka charakterystycznych miejsc, gdzie lubimy robić sobie zdjęcia. Wśród nich są:
• Park przy ul. Rybnickiej, który powstał w II połowie XX wieku. Najbardziej fotogeniczne są tu kamienne lwy, które zostały tu przeniesione po wojnie. Wcześniej stały prawdopodobnie przed jedną z kamienic na ulicy Dworcowej.
• Staw Śmieszek w dzielnicy Kleszczówka.
• Rynek (do niedawna z Żorkiem).
• Park Piaskownia przy ul. Bocznej na Kleszczówce.
• Zespół pałacowo-parkowy w Baranowicach.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?