Tomasz Świercz odnosi dziś sukcesy jako organista, kierownik scholi chłopięcej Pueri Cantores Sancti Alberti i jako ojciec bliźniaków, Jana i Jakuba. Zajmuje się też nauką gry dzieci na instrumentach klawiszowych. Ma wiele obowiązków na głowie, jednak doskonale sobie radzi. Teraz wszystkie swoje siły koncentruje na przygotowaniach do nagrania pierwszej płyty ze scholą chłopięcą. - Znajdą się na niej utwory o tematyce liturgicznej i sakralnej - mówi Tomasz Świercz.
Schola stale poszerza swoje szeregi. - Jesteśmy otwarci na przyjęcie kolejnych uzdolnionych muzycznie chłopców w wieku od 7 lat. Próby mamy w każdą sobotę o godzinie 9 w salce przy Kościele świętego Brata Alberta. Serdecznie zapraszamy - dodaje.
Jednak zanim muzyk zaczął skupiać się nad pracą dyrygenta scholi, był zafascynowany grą na organach. - Fascynacja tym instrumentem pojawiła się we wczesnych latach dziecięcych. Któregoś dnia po wieczornej mszy świętej jeden z księży zaprowadził mnie na chór do organów. Byłem wtedy ministrantem i uczyłem się grać na tym instrumencie. Tego dnia zobaczyłem jednak z bliska prawdziwe organy w kościele. Zrobiły na mnie piorunujące wrażenie - wspomina Świercz.
Skończył liceum muzyczne w Lutomiersku i Akademię Muzyczną w Poznaniu. Zapisał na konto wiele koncertów w kraju i za granicą. - Gra na organach daje ogromną radość i możliwości brzmieniowe. Odważę się je porównać nawet do orkiestry symfonicznej. Nie bez powodu są nazywane "Królewskim instrumentem" - mówi.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?