- Wykonanie figurki oraz jej transport do Francji będzie nas kosztował około 13 tysięcy złotych - mówi Aneta Płóciennik, kierownik wydziału promocji w żorskim urzędzie miasta.
Nasza maskotka stanie na tym skrzyżowaniu we francuskim mieście, które oficjalnie nazwane zostało na cześć naszego miasta "Rond-point Żory".
Podarunek przekazany zostanie w ramach rewanżu. Przypomnijmy, że wcześniej jedno z naszych rond zostało nazwane "Rondo Francuskie Montceau les Mines" na cześć partnerów z Francji. Na jego wysepce stanął słynny już kogut Galicyjski, którego figurkę ufundowali i przesłali do Polski samorządowcy z Francji.
- Liczymy, że Francuzom nasz Żorek się spodoba - mówią urzędnicy. Niewielkie figurki maskotki w naszym mieście podziwiać można już na Rynku, na ulicy Klimka i przed Barem Mlecznym. Do końca roku mają pojawić się dwie kolejne.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?