O krok od tragedii w Parku Cegielnia w Żorach. W wodzie leżał mężczyzna. Nie potrafił samodzielnie się z niej wydostać

Była noc, około godziny 2:30 ze środy na czwartek, gdy do Komendy Miejskiej Policji w Żorach przyszedł mieszkaniec, który zauważył w stawie w Parku Cegielnia mężczyznę. Przechodzień nie potrafił samodzielnie wyciągnąć mężczyzny z wody, dlatego zaalarmował o tym fakcie policjantów. Ci niezwłocznie zareagowali.

- Policyjny patrol niezwłocznie zjawił się we wskazanym przez zgłaszającego miejscu. W rejonie szuwar zauważyli mężczyznę leżącego na wznak, którego tylko głowa wystawała ponad lustro wody - relacjonuje asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy żorskiej policji.

Policjanci nie czekali ani chwili i weszli do wody, by wyciągnąć z niej mężczyznę. Mundurowi udzielili mu niezbędnej pomocy przedmedycznej i okryli go kocem termicznym. Mężczyzna oddychał, lecz był nieprzytomny. W międzyczasie na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który przejął od policjantów nieprzytomnego mężczyznę.

- Wezwany na miejsce zespół pogotowia ratunkowego stwierdził u mężczyzny już drugi poziom hipotermii - dodaje policjant.

36-letni żorzanin został przewieziony do szpitala w celu dalszej diagnostyki i leczenia. Nie wiadomo jak znalazł się w wodzie oraz jak długo tam przebywał. Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja przechodnia oraz żorskich policjantów, mogłoby dojść do prawdziwej tragedii. Na szczęście przechodzień nie pozostał obojętny wobec potrzebującego pomocy mężczyzny.