Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii w Żorach. Z autobusu wprost pod koła samochodu

OPRAC.:
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Policja Żory, zdjęcie poglądowe
Chwila roztargnienia wystarczyła, by nastolatek, który wysiadał z autobusu, wpadł wprost pod nadjeżdżający samochód. Na szczęście nie stało mu się nic poważnego.

Do tej groźnej sytuacji doszło we wtorek 18 października, około godziny 7:30. W okolicy przystanku autobusowego przy ulicy Głównej, został potrącony 14-letni chłopiec. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policji, do zdarzenia miało dojść z winy nastolatka.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż chłopiec bezpośrednio po wyjściu z autobusu, nie czekając, aż pojazd odjedzie, przeszedł na jego tył i wszedł pod nadjeżdżający w kierunku centrum miasta samochód osobowy. Kierujący volkswagenem nie był już w stanie wystarczająco wyhamować samochodu, aby uniknąć potrącenia pieszego - podkreśla asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy żorskiej policji.

Będący na miejscu policjanci sprawdzili trzeźwość uczestników zdarzenia i okazało się, że wszystko było w porządku. Na szczęście chłopcu nie stało się nic groźnego, zaś sytuacja ta skończyła się na jego ogólnych potłuczeniach. Powinien jednak zapamiętać tę lekcję na długo.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto