Stary młyn przy "wiślance" w dzielnicy Baranowice, hala targowa przy ulicy Dąbrowskiego i dworzec PKP na Kleszczówce - to nasza "pierwsza trójka" budynków, które szpecą Żory.
Niestety do widoku tych obiektów żorzanie zdążyli się już dawno przyzwyczaić. Jednak osoby, które przejeżdżają do naszego miasta i widzą je po raz pierwszy, zauważają odrapane budynki, graffiti na elewacjach i sypiące się ściany. - Najgorzej w naszym mieście wygląda chyba młyn w Baranowicach, który znajduje się na skrzyżowaniu ulicy Młyńskiej i "wiślanki". Od co najmniej 10 lat obiekt stoi pusty i jest rozkradany przez złomiarzy. Aż strach mieszkać w okolicy. Pamiętam jeszcze czasy świetności tego młyna. Teraz nawet łezka w oku się kręci, gdy patrzę na tak zdewastowany obiekt - mówi Jan Kolon z Baranowic, mieszkający w pobliżu młyna.
Żorzanie chętniej wypowiadają się o miejscach, które się im podobają. Wiele osób wskazuje nie tylko na konkretne budynki, skwery, ale także i nawierzchnię żorskich dróg. - Żory mogą się dziś pochwalić dobrą jakością dróg. Mamy niemal gotową całą obwodnicę, wyremontowane trasy wojewódzkie. To dziś nasza wizytówka - mówi Andrzej Wróblewski, mieszkaniec os. Sikorskiego.
Do najładniejszych miejsc w Żorach można zaliczyć: zabytkowe kamieniczki na Rynku miasta, budynek Zakładu Aktywności Zawodowej w dzielnicy Rogoźna, czy kapliczkę świętego Jana Nepomucena, przy ulicy Szkolnej w Osinach. Jest zlokalizowana na terenie prywatnej posesji Ludwika i Marii Wróblów.
Co jeszcze szpeci i upiększa Żory? Komentujcie!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?