Pijana babcia w Roju
została ujęta przez funkcjonariuszy w środku nocy. Kobieta przebywała w jednym z domów, uczestnicząc w suto zakrapianej imprezie. Jednocześnie miała pod opieką dwójkę małych dzieci.
Wszystko zaczęło się od jednego telefonu. - Dzisiaj w środku nocy do oficera dyżurnego zadzwoniła mieszkanka dzielnicy Rój, prosząc o pomoc przy odebraniu dzieci. Zaniepokojona ich nieobecnością kobieta poinformowała, że prawdopodobnie jej mąż, w czasie gdy przebywała w pracy, zabrał dzieci i wyszedł do swojej matki. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna nadużywa alkoholu - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
Pod wskazany adres przybyli policjanci, do których zaczęły docierać odgłosy libacji. Po dłuższym pukaniu do drzwi, w końcu pojawiła się teściowa kobiety. Jej stan wskazywał, że jest kompletnie pijana. Chwilę później wyszedł też nietrzeźwy ojciec maluchów i inni członkowie rodziny.
- Wszyscy zachowywali się agresywnie, byli wulgarni i obrzucili wyzwiskami nieproszonych gości. W domu policjanci dostrzegli dwójkę dzieci biegających boso między porozrzucanymi butelkami alkoholu i puszkami po piwie. Na widok matki wystraszone i zmęczone rodzeństwo rzuciło się w jej ramiona. Resztę nocy 6-letni chłopiec i jego o rok młodsza siostra spędzili we własnych łóżkach - dodaje Kamila Siedlarz.
Wszyscy uczestnicy libacji nie zgodzili się na badanie alkomatem. Teraz incydentem zajmie się sąd rodzinny.
Czytaj więcej
Coraz więcej pijanych matek w Żorach! STATYSTYKA
Czytaj więcej o zdarzeniach kryminalnych w Żorach z tego roku!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
