Pijany Gruzin sprawcą kolizji w Żorach. Z krzaków obserwował rozwój sytuacji

Do sytuacji doszło w poniedziałek 24 października, chwilę po godzinie 23. Wtedy też, do żorskiej policji wpłynęło zgłoszenie o kolizji drogowej, do której doszło na Alei Zjednoczonej Europy. Jak wynikało z pierwszych informacji, w rejonie sklepu meblowego, kierujący osobową hondą wjechał pod prąd i uderzył w słup latarni.

Mężczyzna nie chciał jednak czekać na przyjazd policji i próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Jego samochód był na tyle zniszczony, że okazało się to niemożliwe. Postanowił porzucić samochód i schować się w pobliskich zaroślach.

- Przybyli na miejsce policjanci niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania mężczyzny opisanego przez osobę zgłaszającą. W trakcie penetracji zarośli sprawca kolizji wrócił w rejon przystanku autobusowego, aby obserwować rozwój sytuacji. Zgłaszająca szybko rozpoznała kierującego i potwierdziła stróżom prawa, iż to właśnie on kierował wcześniej hondą civic, która uderzyła w latarnię - przekazuje asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy żorskiej policji.

Sprawcą kolizji okazał się 53-letni Obywatel Gruzji. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu i zbadali go alkomatem. Mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.