Pijany kierowca rozbijał się na ulicach Jastrzębia. Żorzanin miał prawie dwa promile. Zatrzymał go funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa
To mogło zakończyć się prawdziwą drogową tragedią. W odpowiednim miejscu i czasie znalazł się jednak funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który w Jastrzębiu zatrzymał pijanego w sztok kierowcę. Wszystko rozegrało się nocą na ul. Pszczyńskiej.
Mundurowy SOP jechał za osobówką, której kierowca, w jego odczuciu miał się dziwnie zachowywać. Siedzący za kierownicą peugeota mężczyzna jechał zygzakiem i wykonywał niebezpieczne manewry. Miał nawet odbijać się od pachołków, które odgradzały remontowany odcinek drogi. To wszystko sprawiło, że funkcjonariusz postanowił interweniować.
- Mundurowy kierowany doświadczeniem widział, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Poinformował o swoich podejrzeniach dyżurnego jastrzębskiej policji i wezwał wsparcie - relacjonuje asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Sam również postanowił jednak działać. - Zajechał drogę osobówce i w bezpiecznym miejscu uniemożliwił dalszą jazdę - mówi asp. Halina Semik z jastrzębskiej policji.
Później do akcji wkroczyli już policjanci z Jastrzębia, którzy notabene są byłymi kolegami z pracy obecnego funkcjonariusza SOP, niegdyś pracującego w jastrzębskiej komendzie. To oni zbadali kierowcę alkomatem i potwierdzili przypuszczenia byłego kolegi po fachu.
- Badanie wykazało, że 31-latek miał w organizmie 1,7 promila alkoholu - informuje oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Pijanym kierowcą okazał się mieszkaniec Żor, którego czekają teraz surowe konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, ale wiadomo, że na tym się nie skończy.
- Mieszkańcowi Żor grożą 2 lata więzienia oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat - wylicza asp. Halina Semik, dodając, że mężczyźnie może zostać także zasądzona kara grzywny w wysokości nawet 5 tysięcy złotych.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?