Zakończyły się badania wykopaliskowe przy ulicy Murarskiej 33 w zabytkowej dzielnicy Śródmieście. Przeprowadzili je żorscy muzealnicy razem z archeologami. Szukali śladów średniowiecznych murów obronnych i dawnej fosy, która je otaczała. Ziemia ujawniła wiele skarbów.
Badania trwały dwa tygodnie. Przeprowadzono je na działce, gdzie niedawno został wyburzony budynek pochodzący z początku XIX wieku. - Zrobiliśmy te badania właśnie teraz, gdy na tej parceli nie ma żadnych zabudowań. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy między dawnymi murami, a fosą znajdował się jakiś fragment ziemi, czy mury były podmywane przez wodę. Na badania dostaliśmy 10 tysięcy złotych z magistratu - mówi Jan Delowicz, dokumentalista z żorskiego muzeum.
Muzealnicy i archeolodzy znaleźli łącznie 1134 części naczyń ceramicznych, z czego 93 fragmenty pochodzą z około XIV-XVI wieku. Odkryto również 71 fragmentów pieców kaflowych, 3 fragmenty porcelany, 7 fragmentów szkła, 20 fragmentów przedmiotów metalowych - w tym fragment nożyka żelaznego w rogowej oprawie i część podkówki do buta, a także żarno kamienne i 6 fragmentów cegieł gotyckich.
- Badania potwierdziły, że przez parcelę przy ulicy Murarskiej 33 przebiegała linia fosy miejskiej. Uchwycono jej krawędź wewnętrzną. Przypuszczalnie ta fosa mogła mieć szerokość około 10 metrów - dodaje Delowicz.
Wykop prowadzono na całej długości parceli - około 18 metrów. Podzielono go na trzy odcinki, których granice wyznaczyły odkryte pozostałości wyburzonego domu. Na każdym odcinku znaleziono skarby. Pierwszy odcinek, o długości 7,5 metra, znajdował się w północnej części badanego obszaru i rozpoczynał od chodnika przy Murarskiej. Bezpośrednio pod nim, na głębokości około 115 centymetrów, odkryto mur wyburzonej ściany zewnętrznej budynku, który był zbudowany w większości z cegieł gotyckich, ułożonych równolegle do siebie. - Cegły użyte do budowy tego muru mogły pochodzić z rozebranego muru obronnego. To wykażą bardziej specjalistyczne badania - mówi Delowicz.
W pobliżu odkryto drugi mur, także pozostałość tego domu. To przy nim na głębokości ponad 1 metra natrafiono na ślad ponad 20 wbitych w ziemię słupków.
- Ich liniowy układ wskazywał, że mógł to być ślad konstrukcji drewnianej w typie płotu. Z zachowanych pozostałości drewna pobrano 18 próbek do badań, aby wskazać czasy pochodzenia tego drewna. Być może ten płot zabezpieczał jakiegoś rodzaju trakt pieszy wiodący pomiędzy murem obronnym a fosą - mówi Delowicz.
Na drugim odcinku wykopu, na głębokości 140 centymetrów, pod piwnicą dawnego domu, badacze trafili na tłustą glinę, którą była zasypana stara fosa miejska.
Na trzecim odcinku wykopu odkryto fragmenty naczyń kamionkowych. Natrafiono też na pojedyncze fragmenty butelek szklanych i przedmiotów żelaznych.
Podobne badania archeologiczne, dwie działki dalej - przy ul. Murarskiej 25 - prowadzono już 13 lat temu. Archeolodzy natrafili wówczas na 2131 elementów dawnej ceramiki, kafli piecowych i szkła oraz ślady fosy na głębokości ponad trzech metrów.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?