Opuszczony ośrodek kolonijny w Woszczycach, nieopodal Żor
Wybierając się na wycieczkę po żorskich lasach możemy dojechać do Woszczyc - najstarszej dzielnicy Orzesza. Po kilkudziesięciu minutach dojedziemy do łowiska Baroniok, które chętnie odwiedzane jest przez okolicznych wędkarzy. Wystarczy jednak kawałek dalej, by natrafić na opuszczony ośrodek kolonijny. Ten jeszcze w latach 80-tych tętnił życiem, ku uciesze wczasowiczów. Było kilka domków kolonijnych, boisko do koszykówki, huśtawki, dużo gwaru i zabawy. Dziś miejsce to straszy swoim wyglądem.
Od wielu lat ośrodek jest nieczynny, choć pozostało tu wiele rzeczy, świadczących o jego dawnej historii. Ostały się jeszcze domki dla wczasowiczów, które jednak są dość mocno zniszczone. W niektórych z nich znajdują się jeszcze meble i elementy wyposażenia. Na terenie ośrodka można natrafić również na huśtawki oraz ławki, z których odchodzi stara farba. Do niedawna można było tu znaleźć nawet gry i zabawki, którymi od wielu lat nikt się już nie bawił. Szczególnie nocą, widok ten może przyprawiać o dreszcze.
Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ!
Ktoś odwiedzał to miejsce
Choć ośrodek pozostaje ogrodzony, ktoś jednak zaglądał w to miejsce. Być może byli to bezdomni, gdyż w ubiegłym roku, na terenie byłego ośrodka udało się odnaleźć list, w którym napisano: "Zwiedzamy ruiny opuszczonych budynków. Byliśmy tu 2 dni temu i widzimy zmiany. KTOŚ TU BYŁ. STRZESZCIE SIĘ!". Reszta słów jest trudna do odczytania (pisownia oryginalna).
Dziś miejsce to zostało nieco uprzątnięte, pojawiły się również informacje o monitoringu, dlatego nie powinno się wchodzić na teren obiektu. Na zdjęciach możemy jednak zobaczyć jak jeszcze do niedawna wyglądał opuszczony ośrodek kolonijny w Woszczycach. Jak się jest w tej okolicy, ma się wrażenie... jakby śmiech bawiących się tam dzieci wciąż odbijał się echem od tamtejszych drzew. Miejsce przeraża! I to dosłownie!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?