Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Żor są bohaterami. Poznajcie ich! Uratowali desperata [ZDJĘCIA]

Katarzyna Śleziona-Kołek
Policjanci z Żor są bohaterami. Było słoneczne, niedzielne popołudnie, po godzinie 17, gdy nagle dwaj policjanci otrzymali informację: „Jeźdźcie na PKS. Tam leży jakiś człowiek”. Sierżanci z żorskiej policji, Tomasz Grochowina i Tomasz Sadowski mieli właśnie służbę. Wydawało się, że to będzie zwyczajna interwencja, jakich wiele. Jednak, gdy policjanci przyjechali na miejsce, zobaczyli mężczyznę na około 20-metrowej wieży telefonii komórkowej, znajdującej się na terenie PKS-u. Desperat krzyczał, że ma dosyć życia i chce skoczyć. Nasi stróże prawa postanowili działać i wszelkimi sposobami przekonać mężczyznę, aby nie zabijał się. Rozpoczął się wyścig z czasem. To, co wydarzyło się w kolejne dwie godziny, mundurowi zapamiętają na długo.

Policjanci z Żor są bohaterami. Poznajcie ich! Uratowali desperata [ZDJĘCIA]

- Byliśmy na służbie. Otrzymaliśmy informację, że na PKS-ie leży jakiś człowiek. Po przyjeździe na miejsce, świadek zdarzenia powiedział nam, że mężczyzna jest, ale tam i wskazał ręką w kierunku wieży - mówi sierżant Tomasz Grochowina. Jak się okazało na około 20-metrowej wieży przekaźnikowej, tak w połowie, na podeście leżał mężczyzna.

- Gdy nas zobaczył, stwierdził, że będzie skakać, że ma dosyć życia - dodaje Tomasz Sadowski.

Nasi stróże prawa postanowili działać. - Rozmawiając z mężczyzną próbowaliśmy dociec, dlaczego chce targnąć się na swoje życie, z jakimi problemami się mierzy. Okazało się, że mężczyzna ma problemy osobiste, nie ma stałego miejsca zamieszkania. Mówił, że ludzie go nie szanują, nie ma rodziny, nie ma dla kogo żyć - wspomina Tomasz Grochowina.

Funkcjonariusze cały czas rozmawiali z desperatem, aby zająć jego myśli. 39-latek jednak wspinał się coraz wyżej, zwłaszcza wtedy, gdy na miejsce przyjechali strażacy i ratownicy. - Było groźnie gdy mężczyzna wszedł na 3/4 wysokości wieży, na kratownicę i zaczął wychylać się. Wtedy krzyknęliśmy, że go nie słyszymy i że musi zejść niżej. To podziałało - mówi Tomasz Grochowina. - Cały czas mówiliśmy mu, że nie warto skakać, że jeszcze wszystko może naprawić i że może stanąć na nogi - dodaje Tomasz Sadowski.

W końcu, po blisko dwóch godzinach, 39-latek posłuchał policjantów. - Ich opanowanie, empatia, profesjonalizm, a także pełne otuchy słowa przyniosły ze sobą szczęśliwy finał. 39-latek w końcu zszedł z masztu, a potem trafił do szpitala - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Kim są bohaterowie z żorskiej policji? - Nie czujemy się bohaterami. To nasza praca - mówią zgodnie nasi policjanci.

Tomasz Grochowina ma 33 lata, jest żonaty i pracuje cztery lata w żorskiej policji. Niebieski mundur chciał założyć od dzieciństwa. - Można powiedzieć, że od zawsze chciałem zostać policjantem. Policjantem był brat taty, dziadek. Każdy był oficerem, a dziadek został nawet komendantem w Czerwionce-Leszczynach – mówi Tomasz Grochowina, który kończył szkołę policyjną w Katowicach. Teraz każdą wolną chwilę poświęca 1,5-miesięcznej córeczce Agatce.

Policjant cieszy się, że udało się uratować 39-latka. To nie była jego jedyna interwencja tego typu. - Rok temu ratowaliśmy z innymi kolegami policjantami 31-latkę, która chciała skoczyć z dachu wieżowca na osiedlu Sikorskiego. Na szczęście kobietę też udało się uratować – dodaje Tomasz Grochowina.

Z kolei Tomasz Sadowski pierwszy raz ratował niedoszłego samobójcę. - Każda interwencja, gdy kończy się pomyślnie, jak ta niedzielna, bardzo cieszy. Najważniejsze w pracy policjanta jest pomaganie innym ludziom – mówi otwarcie Tomasz Sadowski, który ma 27 lat, a w żorskiej policji pracuje od trzech lat. Na co dzień mieszka w Cieszynie. Szkołę policyjną kończył w Legionowie.

Obaj panowie policjanci pracują w ogniwie patrolowo-interwencyjnym w żorskiej policji.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto