Pseudokibice zostali zatrzymani w "policyjnym areszcie". O ich dalszym losie zdecyduje prokurator. Do zdarzenia doszło wczoraj tuż po 23.00 na ulicy Męczenników Oświęcimskich.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, trzech nastolatków w wieku 15-16 lat wracało z meczu Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk. Po powrocie do Żor, chłopcy zostali odebrani z dworca PKS przez matkę jednego z nich. Gdy młodzieńcy weszli do samochodu, drogę zajechał inny pojazd, z którego wysiadło kilku pseudokibiców. Do tej grupy dołączyły inne osoby. Mężczyźni zaatakowali samochód, w którym byli już chłopcy.
Po wybiciu jednej z szyb napastnicy usiłowali ich z niego wyciągnąć. Będący w pobliżu zdarzenia żorscy policjanci natychmiast ruszyli na pomoc pokrzywdzonym. W wyniku zdarzenia do szpitala trafił 16-letni pasażer samochodu. Po udzieleniu pomocy medycznej chłopiec wrócił do domu. Policjanci zatrzymali dziesięciu pseudokibiców w wieku od 18-25 lat. Są wśród nich pseudokibice Ruchu Chorzów oraz sympatyzującego z nim klubu Elana Toruń. Podczas przeszukania samochodów, stróże prawa znaleźli i zabezpieczyli ochraniacze na szczęki, rękawice do walk oraz kominiarki i drewniany kij. O dalszym dalszym losie zatrzymanych zadecyduje prokurator i sąd.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?