Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar składowiska opon i tworzyw sztucznych. Trwa piąty dzień akcji gaśniczej [ZDJĘCIA]

Arek Biernat
Trwa dogaszanie pożaru przy ul. Kleszczowskiej w Żorach
Trwa dogaszanie pożaru przy ul. Kleszczowskiej w Żorach Arek Biernat
Niedziela jest piątym dniem akcji gaszenia pożaru składowiska opon i tworzyw sztucznych w Żorach. Dobra wiadomość jest taka, że do atmosfery nie wydziela się już tyle gęstego dymu, jak w poprzednich dniach. Jutro urzędnicy z żorskiego magistratu spotkają się z prof. dr hab. Piotrem Skubałą z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska. Będą dyskutować na temat oddziaływania pożaru na środowisko naturalne.

Jeszcze w sobotę najgorzej sytuacja wyglądała w rejonie składowiska, gdzie strażacy mieli założone maski. Samo gaszenie prowadzone jest w aparatach chroniących drogi oddechowe. Między innymi do tego celu wykorzystywany jest podnośnik.

- Obecnie trwają działania dogaszające. Już nie wydziela się taka ilość gęstego dymu. Bardziej co się wydziela do atmosfery, to para wodna. Przerzucamy tony tego materiału i przelewamy wodą. To jeszcze może potrwać kilka dni. Trudno oszacować precyzyjnie - przyznaje st. kpt. Krzysztof Kuś, dowódca jednostki ratowniczo - gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Żorach.

Codziennie w akcji uczestniczy kilkanaście zastępów straży pożarnej (kilkadziesiąt strażaków). Są cysterny, a ciężki sprzęt pomaga przekładać składowisko. Natomiast wzdłuż ul. Kleszczowskiej od hydrantów aż pod bramę zakładu rozwinięte są węże strażackie. W pobliżu miejsca pożaru rozstawione są trzy strażackie namioty, gdzie m.in. znajduje się sztab akcji. Strażacy pracują całą dobę.

Pożar w Żorach. Urzędnicy spotkają się z naukowcem

W związku z pożarem w dzielnicy Kleszczów w poniedziałek (3 grudnia) odbędzie się spotkanie władz miasta z prof. dr hab. Piotrem Skubałą z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska. Na spotkaniu obecni będą m.in. Piotr Kosztyła, przewodniczący Rady Miasta, Anna Ujma – pełnomocnik Prezydenta oraz Anna Buchta – Naczelnik Wydziału Inżynierii Środowiska Urzędu Miasta Żory.

- Spotkanie nie mogło odbyć się wcześniej ze względu na trwający w Katowicach szczyt klimatyczny COP24. Tematem spotkania będzie oddziaływanie pożaru na środowisko naturalne, a także jakie kroki należy podjąć po zakończeniu akcji gaśniczej celem zabezpieczenia środowiska naturalnego. Informujemy także, że na miejscu pożaru trwa jego dogaszanie. Strażacy dysponują ciężkim sprzętem stąd prace przebiegają bardzo sprawnie - brzmi najnowszy komunikat żorskiego magistratu.

Pożar składowiska opon i tworzyw sztucznych w Żorach. Zobacz wideo z miejsca zdarzenia (A. Biernat)

Pożar składowiska opon i tworzyw sztucznych w Żorach trwa od środy

Pożar składowiska opon przy ulicy Kleszczowskiej w Żorach wybuchł w środę, 28 listopada, około godziny 1.30. Wciąż nie są znane przyczyny zdarzenia. Śledztwo w sprawie będzie mogło rozpocząć się dopiero wówczas, gdy pożar zostanie całkowicie ugaszony

- Na razie nie możemy przeprowadzić żadnych czynności ani oględzin na miejscu. Wykonujemy czynności poboczne - przesłuchujemy świadków. Sprawę nadzoruje prokurator w Żorach i decyduje, jakie o osoby powinny być przesłuchane i jak ukierunkować działania - wyjaśnia st.asp. Łukasz Chmielecki z żorskiej komendy policji.

Pożar składowiska opon w Żorach. Mieszkańcy obawiają się o swoje zdrowie

W pobliżu składowiska odpadów przy ul. Kleszczowskiej w Żorach znajduje się osiedle domów jednorodzinnych. Najbliżej zakładu występuje gęsty dym z płonących śmieci oraz opon. Jest on też widoczny z innych zakątków miasta.

W piątek Urząd Miasta w Żorach wydał komunikat w którym poinformował, że dym unoszący się nad miastem jest stale monitorowany i nie ma obecnie zagrożenia dla mieszkanców (na podstawie pomiarów).

Zagrożenie zauważają natomiast naukowcy. Rakotwórczy pył, dioksyny, metale ciężkie, jednym słowem cała tablica Mendelejewa unosi się obecnie nad płonącym składowiskiem opon w Żorach. Zdaniem profesora Piotra Skubały z wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego, szkodliwość smogu, w porównaniu z tym z czym do czynienia mają obecnie mieszkańcy Żor, jest znikoma.

- Pożar opon jest najgorszym, co można sobie wyobrazić. Porównując to ze smogiem, którego tak bardzo się obawiamy i który tak bardzo piętnujemy, jego szkodliwość jest właściwie żadna – mówi profesor Piotr Skubała. Za unoszące się w powietrzu toksyczne związki odpowiada blisko dwieście substancji, które wykorzystywane są w produkcji opon. Kiedy dochodzi do ich podpalenia, w powietrze unosi się toksyczna mieszanka, będąca koncentracją skrajnie niebezpiecznych substancji – dodaje Skubała.

Na ewentualne konsekwencje pożaru opon najbardziej narażone są osoby, które przebywają najbliżej ognia, przyjmują one bowiem największą dawkę toksycznych substancji. Jak mówi profesor Piotr Skubała, w najgorszym wypadku muszą się oni liczyć ciężką chorobą.

Unoszące się się w powietrzu związki toksyczne mogą uszkodzić przede wszystkim układ oddechowy, jednak nie pozostają obojętne dla organów wewnętrznych czy nawet materiału genetycznego. Na szczęście w takich sytuacjach zbawienną rolę odgrywa wiatr, który rozwiewając dym rozprasza pyły ze związkami rakotwórczymi, wszystko zależy jednak od warunków pogodowych.

Unoszące się w powietrzu związki równie niebezpieczne jak dla ludzi są dla zwierząt. Są one silnie mutagenne, wnikając w glebę i dostając się do wód stanowią poważne zagrożenie dla zwierząt, mogą przedostać się również do żywności – wyjaśnia Piotr Skubała.

Nie ulega wątpliwości, że w miejscu w którym wybuchł pożar środowisko zostało skażone najbardziej. W momencie pożaru powstaje bomba ekologiczna – mówi Piotr Skubała. Mam nadzieję, że zostaną tam podjęte jakieś próby utylizacji związków chemicznych, w przeciwnym razie przyroda nie odbuduje się w tym miejscu przez długie lata – dodaje.

Nieprawidłowe składowanie odpadów

Okazuje się, że kontrole żorskich urzędników przeprowadzone w 2017 i 2018 roku wykazały nieprawidłowości w zakresie magazynowania odpadów na terenie zakładu przy ul. Kleszczowskiej

- Prezydent Miasta Żory w październiku br. wszczął z urzędu postępowanie w sprawie cofnięcia zezwolenia na prowadzenie zbierania odpadów. Obecnie prowadzone jest postępowanie dowodowe w tej sprawie - słyszymy w Urzędzie Miasta w Żorach.

Ponadto magistrat zwrócił się do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o podjęcie działań będących w jego kompetencji, w tym o kontrolę firmy i zastosowanie przepisów o wymierzeniu kary pieniężnej za naruszenia. Po pożarze WIOŚ także podejmie czynności kontrolne.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto