To miała być szybka i prosta interwencja do jakich co jakiś czas dochodzi. Strażacy natrafili jednak na opór materii. W poniedziałek (20 stycznia) o godz. 18.23 zostali wezwani do szpitala w Żorach. U pacjentki ze zbliżającym się terminem porodu tak spuchły palce, że niemożliwe stało się ściągnięcie obrączki. Konieczna była interwencja ze specjalistycznym sprzętem.
Nie obyło się jednak bez kłopotów. - Obrączki nie dała rady przeciąć przecinarka jubilerska, która bez problemu radzi sobie ze złotem i srebrem. Ta sztuka nie udała się też za pomocą szczypiec do metalu - relacjonuje kpt. Andrzej Pilny, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Żorach.
Ostatnią deską ratunku okazała się szlifierka kątowa. - Dłoń zabezpieczyliśmy. Pod obrączką umieściliśmy metalowy element. Co jakiś czas obrączkę polewaliśmy też wodą, aby nie doszło do poparzenia. Ostatecznie szlifierka kątowa przecięła biżuterię. Pacjentce nic się nie stało - dodaje kpt. Pilny.
Jak się później okazało obrączka wykonana była ze stali chirurgicznej. - Taka biżuteria pięknie wygląda, ale jak widać, trudno ją ściągnąć - tłumaczą strażacy.
Akcja w żorskim szpitalu trwała prawie dwie godziny.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?