Precz z hałasem

Pomiary na zlecenie urzędu miasta wykonała firma Hydroacustic w kilkudziesięciu punktach. Niestety, wyniki nie wyglądają dobrze. We wszystkich punktach pomiarowych średnia mierzona w decybelach przekraczała dopuszczalną normę (65 dB).Na nadmierny hałas narażeni są najbardziej mieszkańcy ścisłego śródmieścia, a także ci mieszkający przy drogach dojazdowych do centrum (ulica Niemodlińska).Kiepska sytuacja jest także na Malince i w Grudzicach (ulica Strzelecka) oraz wokół os. Armii Krajowej.Mniej hałasu jest w dzielnicach peryferyjnych, np. w Wójtowej Wsi, a najcichszymi rejonami są Groszowice (mimo hałaśliwej ulicy Oświęcimskiej) oraz Malina.Za zbyt duży hałas uliczny odpowiadają samochody. Ich liczba z roku na rok rośnie i na razie nic nie wskazuje na to, aby ta tendencja miała się zmienić. Wyniki badań to dzwonek alarmowy dla urzędników, których obowiązkiem jest chronić miasto przed hałasem.Ale warto też pamiętać, że efektem finalnym ma być mapa akustyczna. Przepisy nakazują, aby Opole miało taki dokument najpóźniej do 30 czerwca 2012 roku- Zdążymy - mówi Edward Biliński, pracownik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta. - Właśnie przygotowujemy przetarg na wykonanie mapy. To ona pokaże nam dokładnie, kto i jak jest narażony na nadmierny hałas. I to nie tylko drogowy, ale także przemysłowy.Miasto ma już mapę akustyczną dla linii kolejowych. Okazuje się, że hałas wywoływany np. przez pociągi jadące linią kolejową E-30 nie wszędzie jest tak samo dokuczliwy. Obecnie normy hałasu przekraczane są m.in. na Pasiece, w okolicach ulicy Józefa Walecki czy ul. Polnej.- Uciążliwości zmniejsza kolej poprzez budowę ekranów akustycznych, a w ciągu najbliższych kilku lat PKP będą zobowiązane do budowy kolejnych - przyznaje Biliński.Ale o ile ekrany wystarczają na hałas kolejowy, to na drogowy - a z tym musi poradzić sobie miasto - mogą się okazać nieskuteczne.- Nie możemy wszędzie postawić ekranów - przyznaje Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miasta. - Dlatego będziemy opracowywać program ochrony miasta przed hałasem i to w nim pokażemy także inne rozwiązania. Nie będą proste ani tanie, ale nie ma od tego ucieczki.Zamiast budować ekrany, można np. wymieniać okna i drzwi na takie, które lepiej zabezpieczają mieszkańców przed hałasem. Miasto może także częściej stosować cichy asfalt oraz próbować ograniczać prędkość i ruch w centrum.Pomysły na walkę z hałasem w Opolu najprawdopodobniej poznamy w przyszłym roku.