- Gazetę czytam od zawsze. Dzień zaczynam od lektury DZ i kawy - mówi Józef Kawka, który od 2006 r. jest na emeryturze.
Wcześniej pracował m.in. w żorskiej odlewni żeliwa. - Pracę tu zacząłem na początku lat 70. Byłem tzw. formierzem ręcznym. Robiłem ręcznie np. obudowy z piasku do silników elektrycznych - mówi pan Józef. Potem od 1984 r. był kierowcą w wodzisławskim PKS-ie, skąd przeszedł na KWK "Krupiński". - Pracowałem w przodkach, w oddziale zbrojeniowym. Potem ze względu na stan zdrowia byłem 4 lata na urlopie górniczym. Na kopalni przepracowałem 17 lat i przeszedłem na emeryturę - dodaje pan Józef.
Swoją żonę Bożenę, poznał na weselu u swojego kuzyna Stanisława. - To było 40 lat temu. Ja znałam panią młodą. Pomagałam na weselu jako kelnerka. Z Józefem "wpadliśmy sobie w oko" - mówi pani Bożena, która w latach 1971-1997 (aż do przejścia na emeryturę) pracowała na Elektrociepłowni Moszczenica.
Państwo Kawkowie doczekali się córki Moniki oraz synów Dariusza i Grzegorza. Mają też 4 wnuków.
W Żorach mieszkają od 1979 roku. - Lubimy to piękne miasto - mówią zgodnie.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?