Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces prezydenta Żor: Jestem niewinny - mówił w sądzie prezydent

Katarzyna Śleziona
Proces prezydenta Żor: Jestem niewinny - mówił 15 września w żorskim sądzie prezydent Socha. Sprawa prezydenta wróciła do ponownego rozpatrzenia do żorskiego sądu. W poniedziałek zeznania składał sam prezydent oraz czterech świadków. Prezydent odmówił ujawniania w mediach na zdjęciach swojego wizerunku.

Proces prezydenta Żor: Jestem niewinny - mówił w sądzie prezydent

W poniedziałek, 15 września w Sądzie Rejonowym w Żorach odbyła się rozprawa Waldemara Sochy, prezydenta Żor, któremu zarzuca się podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych składanych za lata 2006-2007. Tym samym na wokandę do Żor wróciła sprawa prezydenta z 8 maja tego roku, kiedy to Sąd Okręgowy w Gliwicach uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Żorach z 14 maja 2013 roku, który uznał, że prezydent zaniżył wartość nieruchomości i nie wykazał posiadania działki w oświadczeniu. Sprawa prezydenta miała zostać ponownie rozpatrzona przez żorski sąd.

Oskarżyciel, prokurator Rafał Figura podtrzymał te zarzuty i przedstawił je prezydentowi. W poniedziałek, 15 września sędzia Katarzyna Foryś przesłuchała Waldemara Sochę i czterech świadków, w tym m.in. urzędniczkę z Urzędu Wojewódzkiego, która sprawdzała oświadczenia majątkowe, czy byłą żonę prezydenta. Jeden świadek nie pojawił się - usprawiedliwił swoją nieobecność. - Nie przyznaję się do popełnionych czynów. Jestem niewinny - mówił prezydent Socha, którego w żorskim sądzie reprezentował profesor Zbigniew Ćwiąkalski, pierwszy minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Mecenas stanowisko stracił w 2009 roku, po samobójstwie trzeciego ze sprawców głośnego porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika. Obecnie pracuje w jednej z krakowskich kancelarii.

Przypomnijmy, sprawa sądowa prezydenta Żor ciągnie się już od 19 czerwca 2012 roku. O nieprawidłowościach w maju 2011 r. donieśli do prokuratury agenci z Centralnego Biura Śledczego i postawili prezydentowi łącznie siedem zarzutów. Prokuratura z Wodzisławia zweryfikowała informacje i postawiła akt oskarżenia dotyczący czterech zarzutów, a trzy odrzuciła. Akt oskarżenia trafił pod koniec września 2011 r. do sądu w Żorach. Ostatecznie postawiono prezydentowi Żor trzy zarzuty.
Sędzia prowadzący w Żorach sprawę, Jarosław Wodzyński, uznał 14 maja 2013 roku, że prezydent Żor zaniżył wartość nieruchomości i nie wykazał posiadania działki w oświadczeniu. Wyeliminował natomiast zarzut zatajenia pewnej sumy pieniędzy. W konsekwencji prezydent Żor został zobligowany do zapłaty kary grzywny w kwocie 8 tys. zł plus koszty sądowe.

Kolejną rozprawę wyznaczono na 13 października o godz. 11 w sali nr 4. Będą przesłychani kolejni świadkowie. Poniedziałkowa rozprawa trwała w godzinach od 9 do 12.45.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto