Proces prezydenta Żor: sprawę prezydenta ponownie rozpatrzy żorski sąd. Rozprawa 15 września
Po tym jak 8 maja tego roku Sąd Okręgowy w Gliwicach uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Żorach z 14 maja 2013 roku w sprawie podania przez Waldemara Sochę nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, sprawa już wkrótce zostanie rozpatrzona przez żorski sąd. Rozprawa odbędzie się w poniedziałek, 15 września o godz. 9 w Sądzie Rejonowym w Żorach. Będzie ją prowadzić sędzia Katarzyna Foryś.
- Podczas rozprawy mają zostać przesłuchani: oskarżony i pięciu świadków. Myślę, że to będzie jedna z kilku rozpraw, ale gdy uda się wszystkich zebrać, to może zakończyć się już 15 września. Sprawa jest obszerna, podobnie jak zebrany materiał dowodowy - powiedziała nam Joanna Dzierżawa-Ignacek, prezes Sądu Rejonowego w Żorach.
Przypomnijmy, 8 maja 2014 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach, V Wydział Karny Ośrodka Zamiejscowego w Rybniku, nie ogłosił, że prezydent jest niewinny, ale uchylił wyrok żorskiego sądu z maja 2013 roku. O uniewinnienie oskarżonego lub o uchylenie zaskarżonego wyroku apelowali obrońcy prezydenta, obecni 8 maja na sali sądowej, Zbigniew Ćwiąkalski i Jacek Błachut. Sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy przez żorski sąd. Proces prezydenta będzie miał więc ciąg dalszy.
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
Czy prezydent Żor dalej może rządzić miastem?
- Wolałbym, żeby wyrok uniewinniający zapadł od razu, ale rozumiem argumentację sądu, że sąd rejonowy powinien dokładniej zbadać pewne aspekty. Mam nadzieję, że po ponownej rozprawie, bardzo szczegółowej, zostanę uniewinniony - mówił prezydent Żor po rozprawie 8 maja w sądzie drugiej instancji.
Obrońca Zbigniew Ćwiąkalski jest pewny, że prezydent Żor zostanie oczyszczony z wszystkich zarzutów. - Moim zdaniem CBA wyszło przed szereg. Sprawa nie powinna trafić nawet do sądu, bo zarzuty dostaje ktoś, kto coś ukrywa. Życie codzienne pokazuje, że praktyka dotycząca oświadczeń majątkowych jest niejednolita.
Przepisy do dzisiaj są niejasne. Przecież niedawno czytaliśmy, że jeden z polityków zapomniał wpisać samolot, a postępowanie karne w tej sprawie umorzono - mówił Zbigniew Ćwiąkalski.
- Jestem przekonany, że prezydent zostanie oczyszczony z zarzutów. To bardzo dobre uzasadnienie sądu i wyrok, który otwiera drogę do szczegółowego zanalizowania winy - dodał były minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, Zbigniew Ćwiąkalski. Stanowisko stracił w 2009 roku, po samobójstwie trzeciego ze sprawców głośnego porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika. Obecnie pracuje w jednej z krakowskich kancelarii.
Taki obrót sprawy powoduje, że Waldemar Socha nadal jest prezydentem Żor i może spokojnie myśleć o swojej reelekcji w jesiennych wyborach prezydenckich w tym roku. Dopóki sprawa na drodze sądowej się nie zakończy, prezydent Żor może nadal piastować swój urząd.
Sprawa sądowa prezydenta Żor ciągnie się już od 19 czerwca 2012 roku. O nieprawidłowościach w maju 2011 r. donieśli do prokuratury agenci z Centralnego Biura Śledczego i postawili prezydentowi łącznie siedem zarzutów. Prokuratura z Wodzisławia zweryfikowała informacje i postawiła akt oskarżenia dotyczący czterech zarzutów, a trzy odrzuciła. Akt oskarżenia trafił pod koniec września 2011 r. do sądu w Żorach. Ostatecznie postawiono prezydentowi Żor trzy zarzuty.
Sędzia prowadzący w Żorach sprawę, Jarosław Wodzyński, uznał 14 maja 2013 roku, że prezydent Żor zaniżył wartość nieruchomości i nie wykazał posiadania działki w oświadczeniu. Wyeliminował natomiast zarzut zatajenia pewnej sumy pieniędzy. W konsekwencji prezydent Żor został zobligowany do zapłaty kary grzywny w kwocie 8 tys. zł plus koszty sądowe.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?