Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez zachciankę rajcy miejskiego Andrzeja Peiskera Żory toną w ogniu już 310 lat

Katarzyna Śleziona
Katarzyna Śleziona
11 maja Żory po raz 310. miały Święto Ogniowe. Pożar wybuchł przez pieczonego zająca w 1702 roku. Przeczytaj o historii Święta Ogniowego w Żorach, jakiego nie ma inny kraj na świecie!

Wczoraj minęła 310. rocznica Święta Ogniowego w Żorach. Tysiące mieszkańców Żor i przyjezdnych z okolicznych miast, w uroczystej procesji z pochodniami i świecami, okrążyło Rynek na pamiątkę tragicznego pożaru z 11 maja 1702 roku, który strawił niemal wszystkie zabudowania na Rynku. Tym zwyczajem żyjący dziś żorzanie kultywują tradycję swoich przodków, którzy 310 lat temu na świeżym jeszcze pogorzelisku zorganizowali procesję, prosząc Boga o odwrócenie kataklizmu. Modły zostały wysłuchane. Tak zrodziła się tradycja Święta Ogniowego.
Pożar z 1702 roku wybuchł przez nieposkromiony apetyt na... zająca. Taką zachciankę zażyczył sobie rajca miejski, Andrzej Peisker. - Rajca wrócił z pobliskiej wioski z biesiady. Radnemu, rozochoconemu zabawą, apetyt, mimo późnej pory w dalszym ciągu dopisywał i kazał sobie upiec zająca. Pożar wybuchł pół godziny przed północą - mówi Tomasz Górecki, pracownik żorskiego muzeum.
Ogień, zaprószony w jednym z domostw, szybko rozprzestrzenił się na inne budynki. - Sprzyjał temu łatwopalny materiał, z którego powstawały domy mieszczan w Żorach aż do początków XIX wieku - dodaje Górecki.
Mimo że 310 lat temu jedynymi murowanymi budowlami były: kościół farny, bramy miejskie i mury obronne, to kataklizm zniszczył też wieżę i dach Kościoła pw. św. Apostołów Filipa i Jakuba w Śródmieściu. Stopieniu uległ także jeden z dzwonów kościelnych. Dlatego nieprzypadkowo, każdego roku 11 maja procesja tłumu z pochodniami i świecami wychodzi zawsze z tej właśnie świątyni.
W pożarze sprzed 310 laty zginął ówczesny burmistrz Marcin Scholz i jego największy przeciwnik w mieście, Adam Hok z Górnego Przedmieścia, który pospieszył mu na ratunek. - Obydwaj mężczyźni udusili się w piwnicy, z której nie mogli się wydostać, gdyż spadające belki zablokowały drzwi - mówi Górecki.
Co ciekawe, rajca Peisker nie odpowiedział za wzniecenie pożaru. - Nie wiemy też, czy poniósł karę za nieostrożne obchodzenie się z ogniem przez jego służbę - dodaje Górecki. Ślubowanie, które żorzanie złożyli w 1702 r. było wypełniane przez następne wieki. W okresie dwudziestolecia międzywojennego dzień Święta Ogniowego był wolny od pracy. Zamknięte były szkoły, zakłady pracy i sklepy. Rano odbywała się msza w kościele farnym, a po południu mieszkańcy bawili się na festynie w lesie Dębina i na strzelnicy na Kleszczówce. Ostatni raz Święto Ogniowe miało taki przebieg 11 maja 1939 r. Potem w czasie okupacji władze niemieckie zabroniły obchodów, a Żory 24 marca 1945 r. zostało zniszczone przez bombardowanie. Pierwsza procesja po wojnie miała miejsce w 1946 r. i trwa nieprzerwanie każdego roku aż do dziś.

Nietypowe obrzędy u sąsiadów

Mszana (powiat wodzisławski) - po Niedzieli Palmowej mieszkańcy tną palmę na kawałki. Robią z niej krzyżyki. Wbijają je w ziemię w pobliżu swoich domów i budynków gospodarczych oraz na polach. Ten zwyczaj ma chronić od nieszczęść, chorób i złej pogody. KAKA
Skoczów na Śląsku Cieszyńskim - w Wielki Piątek i Wielką Sobotę ulicami przechodzi Judosz. To słomiana kukła, symbolizująca zdrajcę Chrystusa. Przemarsz kończy się publicznym spaleniem kukły, co ma symbolizować wygnanie zła, swar i waśni z miasta. KAKA
Pogrzebień (powiat raciborski, gmina Kornowac) - W maju podczas konnej procesji ku czci św. Floriana mieszkańcy rzucają na pola setki jaj na pamiątkę gradobicia z 1877 r., które wyrządziło olbrzymie straty w uprawach. Ma to zagwarantować urodzajne plony. ALEK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto