Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicy z basenu w Roju ratują, nie podrywają. Jak ocenisz ich pracę?

Katarzyna Śleziona
Swoją pracę traktują bardzo poważnie i już nie raz ratowali ludzkie życie. To nasi ratownicy wodni z basenu w Roju. Nie wszyscy jednak doceniają to, że gdyby nie oni, mogłoby już nie raz dojść do tragedii. Jak wygląda ich typowy dzień na kąpielisku?

- Niektórzy myślą, że ratownicy wodni w pracy nic nie robią, tylko opalają się, odpoczywają i podrywają dziewczyny. To bardzo krzywdzące stwierdzenie – mówi nam 22-letni Dawid Kazimierski, jeden z ratowników na kąpielisku w Roju. Choć oczywiście zdarza się, że czasem utną sobie krótką pogawędkę z dziewczynami. – Czasem jakaś piękna niewiasta podpłynie do naszego mostka i zagadnie, czasem zostawi numer telefonu. Mimo to na pierwszym miejscu jest dla nas pilnowanie bezpieczeństwa na basenie – dodaje pan Dawid, mieszkaniec Żor, który ma już zajęte serce. Jego dwaj koledzy – 19-letni Adrian Jackiewicz z Jastrzębia-Zdroju i 25-letni Łukasz Żak z Rybnika są wolni, ale romanse w pracy im nie w głowie. – Ktoś może sobie pomyśleć, że jak chwilkę rozmawiamy z jakąś dziewczyną, to już zaczynamy podryw. Nie sposób jednak w czasie całej dniówki nie odzywać się do nikogo – dodaje pan Adrian, ratownik wodny od trzech lat.
– Podejmujemy różne tematy. Rozmawiamy o swoim życiu prywatnym, ostatnio o Olimpiadzie w Londynie. Jednak my nie lubimy marnotrawić czasu w pracy i plotkować. Wolimy ćwiczyć albo pokazywać dzieciakom podstawy udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej – mówi Łukasz Żak, od dwóch lat ratownik wodny, który w sezonie na co dzień trenuje też młodych piłkarzy w drugiej lidze w Kuźni Raciborskiej.
Nasi ratownicy pracują na basenie w Roju w godzinach od 9.30 do 18.30. Zawsze bardzo skrupulatnie przygotowują się do roboty. – Wyciągamy na mostek ratowniczy potrzebny sprzęt, w tym koła ratunkowe, bojki, nosze i zestaw pierwszej pomocy R1 dla ratownictwa wodnego. W jego wyposażeniu są m.in.: resuscytator, maski tlenowe, tlen. Zawsze musimy być gotowi na wypadek jakiejś interwencji – mówi pan Dawid.
Na szczęście tego lata na basenie w Roju jest spokojnie (oprócz tragedii, kiedy w nocy – po godzinach pracy ratowników - utopił się mężczyzna z osiedla Gwarków). - Na szczęście obyło się bez większych zdarzeń. Były tylko drobne skaleczenia – dodaje pan Łukasz, od 2010 roku ratownik wodny. Posiada też patent na motorówkę, jest instruktorem pływania. Bakcyla do ratownictwa złapał podczas studiów na AWF Katowice. Potem w 2011 pracował m.in. na basenie w Rudzie, potem na krytej pływalni w Radlinie.
- Do naszych obowiązków należy starła obserwacja lustra wody. Dbamy, aby nikomu nic się nie stało – mówią ratownicy. Oczywiście kąpiący popełniają błędy. – Zdarza się, że dzieciaki przeceniają swoje umiejętności. Nie potrafią dobrze pływać i ze strefy 1,20 płyną na 2,50 metrów. Inni robią jeszcze np. tzw. siodełko. Dwie osoby wyrzucają trzecią, a ta wskakuje do wody. To bardzo nieodpowiedzialne zachowanie, bo można źle się wybić, spaść krzywo i dojść do tragedii. Są także niestety zabawy w podtopienia – mówi pan Dawid.
Są też śmieszne zdarzenia. – Kilak dni temu około 10-letni chłopczyk pływał z drewnianą klamerką na nosie, którą używamy do suszenia prania – dodaje pan Dawid. Jest ratownikiem już 6 lat. Wcześniej pracował m.in. na Przystani Kajakowej „Śmieszek”, od 2007 jeździł nad morze, w tym m.in. był w Międzywodziu, Międzyzdrojach, Dziwnowie i Pobierowie. Nad morzem brał udział w akcji. - Pan zasłabł w wodzie, blisko brzegu, nad wieżą ratowniczą. Działaliśmy zespołowo – mówi. Pan Dawid jest po ratownictwie medycznym, które ukończył w szkole policealnej w Rybniku. Teraz wybiera się na studia z Inżynierii Środowiska.
Z kolei pan Adrian najpierw odrabiał godziny na basenie w Jastrzębiu, potem pracował nad morzem w Dziwnowie, a teraz jest w Roju. W wieku 8 lat nauczył się pływać na basenie w Połomi. Obecnie chodzi do technikum budowlanego w Jastrzębiu. W przyszłości chce studiować na Akademii Morskiej w Szczecinie.

Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto