Ruch Chorzów w Totolotek Pucharze Polski gra na dwóch frontach ZDJĘCIA Niebiescy na szczeblu podokręgu Katowice wygrali dwa mecze

Ruch w rozgrywkach Pucharu Polski gra w tym sezonie na dwóch frontach. Jako były drugoligowiec Niebiescy rywalizują w Totolotek Pucharze Polski na szczeblu centralnym. Równocześnie chorzowianie walczą jednak w Regionalnym Pucharze Polski na szczeblu podokręgu Katowice.

- W rozgrywkach PP na szczeblu podokręgu Katowice do tej pory pokonaliśmy UKS Ruch Chorzów i Podlesiankę awansując do półfinału, w którym 1 października zmierzymy się ze Śląskiem Świętochłowice - powiedział Łukasz Bereta, trener Ruchu. - W tych rozgrywkach grają głównie młodzi zawodnicy. Średnia wieku podstawowej jedenastki na mecz w Katowicach wynosiła jakieś 20-21 lat, bo w składzie było siedmiu młodzieżowców. Nie mamy w klubie drużyny rezerw, więc to dla nich doskonała okazja, by zdobyć boiskowe doświadczenie, bo inaczej nie mieli by gdzie grać. Jeśli chodzi o nasz cel, to chcemy wygrać pucharową rywalizację na szczeblu podokręgu Katowice, ale dużo ważniejsze jest w tej chwili ogrywanie tych młodych chłopaków.

W Regionalnym Pucharze Polski Ruch jest faworytem, ale w spotkaniu Totolotek Pucharu Polski trudno stawiać na Niebieskich - wszak dziś trzecioligowiec zmierzy się z 5. drużyną Fortuna 1. Ligi.

- Stomil to bardzo trudny rywal, który gra teraz zupełnie inaczej niż w poprzednim sezonie i liczy się w walce o awans do Ekstraklasy. Nie jesteśmy faworytem, ale chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. Na pewno powalczymy i może uda nam się sprawić niespodziankę. Wiadomo w jakich realiach funkcjonuje obecnie Ruch. Cały czas są w klubie zaległości. Mam nadzieję, że kibice kiedyś dojdą do porozumienia z akcjonariuszami i wrócą na Cichą, bo z ich dopingiem gra się znacznie lepiej, co pokazał chociażby mecz z Rekordem- dodał trener Bereta.

Mecz Ruchu ze Stomilem będzie mogło obejrzeć tylko 999 osób, bo jest to impreza niemasowa. Bilety na to spotkanie kosztują od 2 do 30 zł.

**Wszystko o

**