Rutkowski o odnalezieniu ciała Arka - prawdopodobnie było to samobójstwo z miłości
- To już koniec, dziękuję za te 1,5 roku. Dobranoc - powiedział w ostatniej rozmowie do swojej dziewczyny 23-letni żorzanin. Były to jego ostatnie słowa. Do nagrania rozmowy dotarli ludzie Rutkowskiego.
Sprawdzając nakładanie się sygnałów telefonii komórkowej, fachowiec, współpracujący z Rutkowskim udał się w sobotę do Baranowic, by sprawdzić jedną z hipotez. Tam, przy polnej drodze na rozłożystym drzewie odnalazł ciało zaginionego. - Równolegle do drogi 81 jest polna droga. A przy niej rośni duże, rozłożyste drzewo. Pośród gałęzi zauważył coś białego. To był but Arka, na jego nodze - relacjonuje agentka Rutkowskiego, która rozmawiała ze swoim informatorem. - Okazało się, że drugi biały but był przy drodze, tak jakby Arek go wcześniej zrzucił ze swojej nogi. Arek wszedł dość wysoko na to drzewo, mniej więcej na wysokość czterech metrów. Powiesił się na czerwonym pasku dziewczyny, którą bardzo kochał - dodaje agentka.
- Absolutnie nie można winić za to zdarzenie byłej dziewczyny Arka Buraka. Postanowiła się ona z nim rozstać i miała do tego prawo - mówi Krzysztof Rutkowski. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok 23-latka.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?