MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Samochód do zadań specjalnych

Katarzyna Śleziona
Starszy ogniomistrz Marek Plinta przywiózł auto z Bielska
Starszy ogniomistrz Marek Plinta przywiózł auto z Bielska fot. arc
Strażacy z Żor będą jeździć nowym wozem. Renault midlum kosztowało 669 tysięcy złotych. Pieniądze wyłożyło miasto i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie.

- To prawdziwy skarb. Renault, którym jeździliśmy dotąd, ma już 12 lat - mówi kapitan Marek Zdziebło, rzecznik żorskiej straży pożarnej.

Nowy samochód stoi już pod komendą. Teraz strażacy testują wszystkie jego urządzenia. - Musimy go jeszcze wyposażyć w drabinę. Do miesiąca wyjedzie na pierwszą interwencję - dodaje Zdziebło. Auto jest doskonale wyposażone. Posiada zbiornik na wodę o pojemności 2,5 tysiąca litrów. Na jego wyposażeniu jest m.in. agregat prądotwórczy, a także nowoczesny sprzęt do ratownictwa medycznego.

- Samochód ma bardzo mocny silnik i napęd na wszystkie koła. Doskonale sprawdzi się tam, gdzie dojazd jest utrudniony. To wóz do zadań specjalnych - przekonuje Marek Zdziebło. Strażacy zrobią miejsce w garażu dla nowego auta. Starego renaulta przekażą nieodpłatnie jednej z żorskich jednostek Ochotniczych Straż Pożarnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto