Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Socha Żory: Jak radni oceniają prezydenta? Sprawdź i oceń sam!

KAKA
Prezydent Waldemar Socha. Jak oceniają go trzej radni, a jak Ty?
Prezydent Waldemar Socha. Jak oceniają go trzej radni, a jak Ty? ARC.
Jak nasi radni oceniają półmetek ostatnie dwa lata prezydentury Waldemara Sochy? A jak Wy ją oceniacie? Komentujcie!

Jolanta Hrycak, radna miejska
Pracę Prezydenta Waldemara Sochy oceniam bardzo dobrze. Myślę, że w swojej pracy Prezydent stara się równoważyć swoje działania na wielu płaszczyznach. Dba o rozwój oświaty, kultury i sportu w mieście. Wspiera rozwój inwestycji oraz skutecznie zabiega o inwestorów. Wizerunek i promocja miasta oraz pozyskiwanie środków unijnych oceniam na wysokim poziomie.

Czy Waldemar Socha to nadal Twój prezydent? Masz taką możliwość. Jak zagłosujesz? GŁOSOWANIE!


Krzysztof Mentlik, radny miejski

Oceniając pracę pana Prezydenta Waldemara Sochy za ostatnie 2 lata bieżącej kadencji nie sposób się odnieść do tego co zdziałał i zrealizował w latach poprzednich – szczególnie w ubiegłej kadencji, w której i ja byłem radnym. Dzięki temu mam szersze spojrzenie na jego pracę. Pan Prezydent odniósł – nie boję się tego powiedzieć – szereg spektakularnych sukcesów. Zaliczyłbym do tego m.in. remont DK-81, remont dróg wojewódzkich, budowę obwodnicy północnej, remont Szkoły Muzycznej, czy też budowę Aquarionu. Na potwierdzenie tego miasto w ostatnich latach zostało nagrodzone licznymi wyróżnieniami za swą działalność. Nie obyło się jednak bez kilku mniej trafnych, a równie kosztownych inwestycji. Zarówno jedne, jak i drugie wiązały się z olbrzymim wysiłkiem finansowym, a przy braku środków własnych, z coraz większym zadłużaniem miasta. Do tego doszła trudna sytuacja w skali kraju, zwiększenie bezrobocia, spadek dochodów własnych i tragiczny zastój w budownictwie.

Obecnie pan Prezydent podejmuje szereg mało popularnych decyzji, takich jak propozycje podniesienia prawie do maksymalnych stawek podatków, cięcia w wydatkach bieżących jednostek i instytucji miasta, i chyba najbardziej kontrowersyjne działania związane ze sprzedażą np. Aquarionu, czy Miasteczka Westernowego. Mam nadzieję, że nie doprowadzi to do pogorszenia sytuacji i wszyscy mieszkańcy w takim samym stopniu jak obecnie będą mogli korzystać z inwestycji, które zostały zbudowane za środki miejskie.

Piotr Huzarewicz, radny miejski
Oceny okresu dwuletnich rządów prezydenta Waldemara Sochy w obecnej kadencji trudno jest dokonać w oderwaniu od poprzednich lat, gdyż wiele decyzji podejmowanych w przeszłości miało i wciąż ma swoje konsekwencje w tej kadencji.

Na plus należy zaliczyć to, że prezydent posiada swoją wizję rozwoju miasta. Niestety w mojej ocenie nie jest to wizja zrównoważonego rozwoju, lecz swoiste wizjonerstwo, które prezydent realizuje, często wbrew wszelkim wątpliwościom zgłaszanym przez różne gremia. Poza dyskusją jest pozytywny fakt wykorzystania bardzo dobrej lokalizacji miasta i podjęcie wraz z radnymi decyzji o modernizacji głównych tras komunikacyjnych w mieście. Była to decyzja o tyle ryzykowna, że nie mieliśmy pewności czy uda się uzyskać dofinansowanie na ten cel ze środków unijnych. Jak czas pokazał inicjatywa ta zakończyła się naszym wspólnym sukcesem.

Inne decyzje o realizacji niektórych inwestycji, wynikające z wizjonerstwa prezydenta, budzą pewne wątpliwości. Problem nie tkwi w tym, czy należało te inwestycje podejmować, tylko czy należało je wszystkie podejmować równocześnie w tym samym czasie. Można tu wymienić modernizację basenu, modernizację MOK, budowę nowego budynku muzeum miejskiego, modernizację szkoły muzycznej, czy też budowę miasteczka westernowego. Symboliczną już inwestycją, budzącą szereg poważnych wątpliwości, jest rozpoczęta i niestety wciąż nie dokończona budowa pawilonu wystawienniczo-promocyjnego. Przypomnę, że początkowo koszt budowy miał wynosić niespełna 1 mln złotych. Obecnie koszt dokończenia samej tylko części budowlanej wynosi kilka milionów, bez uwzględnienia kolejnych kilku na „wystawę” mającą być „sercem” całej inwestycji. Nie należy też zapominać, że już po rozpoczęciu budowy tego pawilonu kilkukrotnie zmieniało się jego przeznaczenie. Tutaj rodzi się pytanie: czy dobry gospodarz miasta rozpoczyna budowę obiektu nie mając przemyślanej koncepcji jego wykorzystania?

Wszystkie te inwestycje, które wydają się być bardzo atrakcyjne z punktu widzenia przeciętnego żorzanina, mają niestety bardzo wymierne, negatywne konsekwencje dla finansów miasta. Bardzo widocznym efektem są duże niedobory w finansowaniu bieżących zadań miasta. Jako symboliczny, ale bardzo wymowny przykład, można wymienić „dziurę”
w budżecie na zapłatę pochodnych od wynagrodzeń w instytucjach miejskich, szczególnie zaś w jednostkach oświatowych. Rok 2012 rozpoczęliśmy z zaległościami z tytułu niezapłaconych ZUS’ów w szkołach za rok 2011 na kwotę 3 mln zł. Jednostki podległe przez okres trzech lat zmuszone były część z tych należności oraz opłat za media regulować
z budżetu bieżących wydatków rzeczowych, partycypując tym samym w obsłudze zadłużenia miasta wbrew ustalonym wcześniej planom finansowym. Miało to bardzo wymierny wpływ na cały obecny rok budżetowy, a kłopoty jeszcze się nie zakończyły.

Efektem polityki finansowej prowadzonej przez prezydenta była konieczność „ratowania” budżetu miasta poprzez sprzedaż w grudniu 2011 działki w centrum miasta dla PWiK. W tym roku sytuacja się powtarza. Obecnie prezydent znowu chce „ratować” budżet, tym razem poprzez sprzedaż miejskiego majątku, jakim jest basen Aquarion, miejskiej spółce Nowe Miasto w przeważającej części za miejskie pieniądze (cena zakupu basenu „wynosi” 25 mln zł, zaś spółka Nowe Miasto otrzyma na ten cel z miejskiego budżetu 20 250 000 zł).

Pojawiają się głosy, że należało „bezwzględnie” wykorzystać dostępność środków unijnych. Owszem, należało z nich korzystać, ale w sposób przemyślany, zamiast „brać wszystko, co jest dostępne”. Za każdym razem miasto musiało zabezpieczyć wkład własny najczęściej za pożyczone pieniądze, co doprowadziło zadłużenie miasta do granic dopuszczalnego poziomu. Obecnie działania „ratujące budżet” poprzez sprzedaż działki PWiK czy basenu Nowemu Miastu nie są niczym innym tylko swoistym ukrywaniem zadłużenia miasta w miejskich spółkach. Ten fakt nie pozostanie bez wpływu na kształt budżetów miasta w kolejnych latach, czyli na możliwości dalszego rozwoju Żor. Należy sobie zatem postawić pytanie, czy miasto stać na tak pojmowaną wizję jego rozwoju realizowaną przez prezydenta Sochę?

Bardzo dobrze obraz ten dopełnia stwierdzenie prezydenta na jednej z sesji Rady Miasta, iż „…należy być odważnym i mieć wizję, a nie zajmować się dziurami w drogach…”. Owszem należy być odważnym i mieć wizję, ale należy ją realizować na miarę możliwości finansowych miasta, nie zapominając o bieżącym, prawidłowym funkcjonowaniu Żor, które symbolicznie obrazują wspomniane „dziury w drodze”. Po tej wypowiedzi prezydenta usłyszałem od kilku mieszkańców taki oto komentarz: „…co z tego, że mamy piękny basen czy miasteczko westernowe” jeżeli mam problemy, żeby do nich dojechać…”.

Reasumując należy stwierdzić, że za czasów prezydentury Waldemara Sochy Żory bardzo się zmieniły i tego faktu nikt nie kwestionuje. Jednak tego, jakim kosztem się to stało statystyczni żorzanie nie zauważają, w przeciwieństwie do dyrektorów różnych miejskich instytucji oraz urzędników, odpowiedzialnych za bieżące funkcjonowanie miasta oraz radnych decydujących o kolejnych zmianach w budżecie oraz o kolejnych „działaniach ratunkowych” tegoż budżetu.
Problemy te wydają się coraz bardziej pogłębiać, dodatkowo zaczynamy sobie zadawać pytania o kondycję finansową miejskiego „pogotowia ratunkowego”, jakim zaczynają być spółki miejskie ze 100% udziałem skarbu miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto