Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Społdzielnia Mieszkaniowa Nowa montuje kamery, bo wandale niszczą budynki w jej zasobach

Katarzyna Śleziona
Dzięki kamerom jest mniej dewastacji w blokach - mówi Marian Starzykowski, kierownik administracji
Dzięki kamerom jest mniej dewastacji w blokach - mówi Marian Starzykowski, kierownik administracji Katarzyna Śleziona
"Nowa" montuje kamery, bo wandale niszczą bloki. Rok 2011 był rekordowy, jeśli chodzi o zniszczenia. Lokatorzy dopłacają do czynszu 20 zł rocznie.

Mieszkańcy wieżowców należących do Spółdzielni Mieszkaniowej "Nowa" od kilku tygodni śpią spokojnie. Odkąd zamontowano pierwsze kamery na wybranych budynkach, spadła liczba dewastacji. Oko "Wielkiego Brata" obserwuje mieszkańców na klatkach bloków na osiedlu Powstańców Śląskich - numery 13 A-D i Powstańców Śląskich 3E. Kamery kontrolują też parkingi przed budynkiem nr 6F i 9D na al. Wojska Polskiego. Na wszystkich tych blokach działają łącznie 83 kamery. Na bieżąco jednak monitoring jest wzbogacany o kolejne kamery. Wkrótce pojawią się na osiedlu Powstańców Śląskich 3D. Będziemy tu mieć 15 kamer.
- W naszych blokach kamery mamy przed wejściem do windy i w samej windzie, na klatkach, w przejściach komunikacyjnych na 3, 6 i 9 piętrach. Są we wszystkich newralgicznych miejscach, gdzie jeszcze do niedawna mieliśmy wiele zniszczeń. Odkąd w ostatnich tygodniach pojawiły się kamery, widzimy znaczny spadek dewastacji - mówi Marian Starzykowski, kierownik administracji os. Powstańców Śląskich, Gwarków, al. Wojska Polskiego i Starego Miasta.
Lokatorzy także widzą olbrzymie zmiany. - Nie ma już bazgrania na klatkach, sikania gdzie popadnie, wykręcania żarówek, przypalania balustrad. Wandale już nie czują się bezkarni. Teraz boją się, że zostaną nagrani przez kamery. W końcu, my lokatorzy, możemy spać spokojnie - mówi pan Andrzej, mieszkaniec bloku nr 13 na os. Powstańców Śląskich. Lokatorzy "13" pamiętają jednak, co działo się jeszcze do niedawna. - W ostatnim roku, niemal w każdym tygodniu, obserwowaliśmy kolejne zniszczenia. Chuligani niszczyli wszystko, począwszy od dźwigów, a skończywszy na oknach i domofonach - dodaje pani Katarzyna, lokatorka osiedla. W poprzednim roku naprawy samych tylko zniszczeń dźwigów na osiedlach Powstańców Śląskich, Gwarków, al. Wojska Polskiego i na Starych Żorach kosztowały ponad 13 tys. zł. Rok wcześniej te straty na budynkach wyniosły nieco ponad 2,2 tys. zł.
Co ciekawe, w tych blokach w ciągu jednego roku prawie trzykrotnie wzrosła ilość dewastacji elewacji i - dwukrotnie zniszczeń okien i drzwi. Rok 2011 był rekordowy w zniszczenia. We wszystkich zasobach "Nowej" - zarówno w budynkach jastrzębskich i żorskich - zniszczenia wyceniono łącznie na kwotę prawie 157 tys. zł. Rok wcześniej była to kwota nieco ponad 75 tys. zł!
O tym, czy monitoring pojawia się w blokach, decydują sami mieszkańcy w specjalnym referendum. - Zasady zapytania są takie, że z wszystkich 44 lokatorów pytamy 22 osoby, czy chcą kamery. Jeśli z tych 22 lokatorów zgodzi się 50 procent plus jeden mieszkaniec, montujemy kamery - mówi Starzykowski.
Ile monitoring kosztuje? - Wszystko zależy od ilości kamer zamontowanych na budynkach. Średnio lokator dopłaca przez rok do czynszu 20 złotych. Po spłacie kosztów wykonania monitoringu mieszkańcy ponoszą opłaty związane z utrzymaniem, konserwacją i obsługą monitoringu. To kwota 5,50 złotych na miesiąc - mówi Lucjan Płonka, kierownik działu technicznego z SM "Nowa".
Mieszkańcy bloków, gdzie działa monitoring, mogą sami w domu na swoich komputerach sprawdzić to, co dzieje się w jego bloku na klatce lub na parkingu. - W razie konieczności można zgrać nagranie z wybranej kamery do 15 dni wstecz. To może być dowód w sprawie - dodaje Płonka.

Na jakich osiedlach brakuje kamer?

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto