Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stan wojenny Żory: Wspomnienia Daniela Wawrzyczka

Daniel Wawrczyczek
Stan wojenny Żory: Wspomnienia Daniela Wawrzyczka
Stan wojenny Żory: Wspomnienia Daniela Wawrzyczka zory.pl
Stan wojenny Żory: Przeczytaj wspomnienia Daniela Wawrzyczka, doradcy prezydenta do spraw gospodarki przestrzennej. Jakie Wy macie wspomnienia związane ze stanem wojennym? Prześlijcie je nam na adres: [email protected], a my je opublikujemy!

Stan wojenny Żory: Wspomnienia Daniela Wawrzyczka

Byłem wtedy studentem I roku prawa na Uniwersytecie Śląskim. W tych czasach wielu pracowników należało do Solidarności (OK. 10 milionów członków) oraz wielu studentów należało do Niezależnego Zrzeszenia Studentów, do którego przystąpiłem w październiku 1981 roku. W grudniu 1981 w większości szkół wyższych w Polsce trwał strajk okupacyjny. Wieczorem 12 grudnia 1981 (sobota) ogłoszono zakończenie strajku na Uniwersytecie Śląskim. Całą noc sprzątaliśmy wydział tak, aby 13 grudnia w niedzielę, studenci studiów zaocznych, mogli rozpocząć zajęcia. Tak się złożyło, że w kilka osób słuchaliśmy jedynego programu, który wtedy w Polsce był nadawany o tej porze, czyli Programu Pierwszego. Nagle, o godz. 6:00 zamiast dziennika radiowego spiker zapowiedział przemówienie gen. Jaruzelskiego.

Polub nas na Facebooku

Było to to słynne przemówienie, w którym generał ogłosił wprowadzenie stanu wojennego. Zabraliśmy z wydziału co się dało, między innymi powielacz, farbę drukarską, papier drukarski i ukryliśmy. Zajęcia odwołano do połowy lutego 1982. Ogłoszono godzinę milicyjną pomiędzy 22 a 6 rano. To był bardzo trudny i zmarnowany czas dla Polski. W latach osiemdziesiątych w sklepach prawie nic nie można było kupić. Potem wiele towarów było do kupienia na kartki. System kartkowy ostatecznie zniesiono wiosną 1989 roku. W czasie studiów byłem zaangażowany w działalność podziemnego NZSu. Brałem udział w nielegalnych demonstracjach w okresie stanu wojennego i po jego formalnym zniesieniu. Uczestniczyłem w drukowaniu i dystrybucji wydawnictw "drugiego obiegu".

Polska była wtedy bardzo biednym krajem z cenzurą, brakiem wolności i swobód obywatelskich, z wieloma zakazami lub nakazami, z gospodarką wiecznego niedoboru. Chciałem innej Polski, demokratycznej i dostatniej, dlatego angażowałem się, na miarę swoich możliwości, aby komunizm w Polsce upadł. Komunizm upadł, bo zwyczajnie zbankrutował w 1989 roku w całym bloku sowieckim. Gospodarka nakazowo-rozdzielcza dalej już nie mogła funkcjonować, więc PZPR oddała władzę. Wytłumaczenie tego procesu osobom poniżej 30. roku życia jest bardzo trudne. Młodemu pokoleniu niewiele mówia pojęcia "Urząd Cenzury", "Kartki", "puste półki sklepowe", "drugi obieg", "brak wolności obywatelskich" itp.

Nadal utrzymuję kontakt z kolegami ze studiów, założyliśmy Stowarzyszenie Byłych Członków NZS. W 2004 roku na zebraniu założycielskim złożyliśmy wnioski lustracyjne do IPN-u. Po roku otrzymałem pismo z IPN-u, w którym poinformowano mnie, że otrzymałem status osoby pokrzywdzonej, czyli takiej, która była pod obserwacją Służby Bezpieczeństwa. Jednocześnie zaproszono mnie do siedziby katowickiego oddziału IPN-u, abym zapoznał się z materiałami zgromadzonymi na swój temat. Byłem bardzo zaskoczony skalą i drobiazgowością zgromadzonych informacji.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto