Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stary młyn w Baranowicach jest kompletną ruiną. Mieszkańcy dzielnicy chcą, aby zniknął

Katarzyna Śleziona
Właściciel młyna wcale o niego nie dba. Młyn trzeba zburzyć - mówi Jan Kolon, mieszkaniec Baranowic
Właściciel młyna wcale o niego nie dba. Młyn trzeba zburzyć - mówi Jan Kolon, mieszkaniec Baranowic Katarzyna Śleziona
Stary młyn przy "wiślance" jest najbrzydszym budynkiem w okolicy. To budynek z XIX wieku, ale żorzanie chcą, aby zniknął.

Mieszkańcy Baranowic, a także kierowcy jeżdżący "wiślanką" nie mogą już patrzeć na zdewastowany stary młyn, który szpeci okolicę. Budynek na skrzyżowaniu DK 81 i ul. Młyńskiej jest notorycznie rozkradany przez złomiarzy, ma dziurawy dach, powybijane okna. Ale nie tylko o estetykę chodzi. Rozpadający się młyn stwarza olbrzymie zagrożenie dla ludzi, bo przed zimnem chronią się tu bezdomni, a latem bawią się tu dzieci. Właściciel budynku co jakiś czas zabezpiecza ruinę, ale dla mieszkańców z dzielnicy to za mało. Mają dosyć i mówią jednym chórem: trzeba zburzyć młyn!
- Zabezpieczanie starego młyna to "syzyfowa praca". Nic to nie daje, bo złodzieje znowu tu przychodzą i kradną, co popadnie. Sam bałbym się tam wejść - mówi Jan Kolon, mieszkaniec dzielnicy Baranowice. Niedawno miało miejsce tu włamanie, po którym obiekt wygląda jeszcze gorzej. - Co prawda, policjanci złapali nawet na "gorącym uczynku" dwóch mieszkańców Tychów, którzy włamali się do młyna, ale mężczyźni najprawdopodobniej uszkodzili konstrukcję dachu, gdy próbowali wynieść stąd jego metalowe części. Teraz dach grozi zawaleniem - dodaje Kolon.
Dwa miesiące temu miało miejsce tu dziwne wydarzenie. - Na teren młyna wjechali jacyś ludzie autem dostawczym. Wyrzucili fragment ogrodzenia i postawili prowizoryczną siatkę. Myślałem, że to właściciele młyna lub pracownicy jakieś firmy budowlanej, a to byli najprawdopodobniej szabrownicy. Strach tędy chodzić - mówi pan Jan. Co na to miasto? - Martwimy się, że obiekt popada w ruinę. Jednak my nie jesteśmy jego właścicielem. Sprawa została przekazana powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego. W tym tygodniu ma odbyć się tu wizja lokalna z właścicielem. Musi go zabezpieczyć przed włamaniem - mówi Bronisław Jacek Pruchnicki, doradca prezydenta ds. infrastruktury.
Młyn nie figuruje w wojewódzkim rejestrze zabytków. Budynek został wzniesiony na początku XIX w. jako młyn wodny. Sto lat później działał już jako młyn parowy, a po II wojnie światowej jako elektryczny. - Do Baranowic sprowadziłem się w 1975 roku. Młyn dobrze działał przez kolejną dekadę. Była tu kaszarnia - dodaje Jan Kolon.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto