Stodoła w Baranowicach. Koszmarek, ale zabytek, który trafi do... Chorzowa. To możliwe?

Stodoła w Baranowicach. Koszmarek, ale zabytek, który trafi do... Chorzowa. To możliwe?

- Stodoła ma powybijane okna, można wejść do środka, bo wejście nie jest zabezpieczone. Strach tamtędy przechodzić, bo nie wiadomo, jakie towarzystwo tam przebywa - martwi się pani Elżbieta, mieszkanka dzielnicy Baranowice.

- Podobno w środku stodoły nocują osoby bezdomne. Są tam rozłożone materace i nawet, jak wejrzy się ostrożnie do środka, można dostrzec oponę przymocowaną na sznurku do sufitu, która "robi" za huśtawkę. Aż strach pomyśleć, że taką atrakcję mogły sobie zamontować jakieś starsze dzieciaki - dodaje pan Jan, mieszkaniec Baranowic.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! > Kliknij w link!

Budynek stodoły ukazał się w swojej całej okazałości, gdy niedawno ścięto zarośnięte krzaki wokół nieruchomości. - Była robiona kanalizacja, wycięto krzaki i pokazał się budynek stodoły. Gdy był zarośnięty krzakami, nie odznaczał się tak bardzo z daleka z ulicy. Jak się okazało, to teren miasta, więc zabezpieczono go specjalną taśmą, chroniącą przed dostępem osób trzecich. Niestety, jak widać, wandale dokończyli dzieła, a złomiarze rozkradli, co tylko mogli - mówi nam Piotr Dziadek, mieszkaniec żorskiej dzielnicy Baranowice.
Jaki ratunek dla stodoły widzi Ewa Pańczyk, miejska konserwator zabytków w Żorach?

- Stodoła w Baranowicach znajduje się na terenie wpisanym do rejestru zabytków Zespołu Pałacowo-Parkowego w dzielnicy Baranowice. Stodoła od długiego czasu nie jest użytkowana. Jest w złym stanie technicznym, a prace remontowe wymagałyby zaangażowania bardzo dużych środków. W związku z tym prowadziliśmy rozmowy z Muzeum Park Etnograficzny w Chorzowie, które zadeklarowało chęć pozyskania obiektu i odtworzenia go na terenie parku, jako jedynej bodaj zachowanej już w regionie stodoły dworskiej - mówi nam Ewa Pańczyk.

- Na rozbiórkę stodoły w Baranowicach z równoczesną inwentaryzacją, poprzedzoną np. fotogrametrią (to odtwarzanie kształtów obiektów na podstawie specjalnych zdjęć) i potem na przewiezienie jej na teren Muzeum Górnośląskiego Parku Etnograficznego, potrzebne są niezbędne środki. Pieniądze potrzebne są też na późniejszą restytucję - odtworzenie do stanu pierwotnego na podstawie zachowanych reliktów, dlatego wystąpiono do Konserwatora Zabytków z wnioskiem o udzielenie dotacji celowej na to zadanie. Obecnie czekamy na rozpatrzenie wniosków. Jeśli uda się pozyskać środki na ten cel, to jeszcze w tym roku rozbierzemy stodołę i przewieziemy do Muzeum Park Etnograficzny w Chorzowie - dodaje Ewa Pańczyk.