Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk kobiet w Żorach. Znów głośno na ulicach miasta. Przed biurem PiS odczytano listy kobiet: "Moje ciało to moja decyzja, moje sumienie"

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Kolejny dzień strajków kobiet w Żorach. Było głośno na ulicach miasta
Kolejny dzień strajków kobiet w Żorach. Było głośno na ulicach miasta Arek Biernat
Kolejny dzień strajku kobiet w Żorach za nami. Uczestnicy znów maszerowali po Rynku, przeszli też ulicami miasta. Skandowanym hasłom towarzyszyły transparenty i gwizdki. Na koniec przed biurem Prawa i Sprawiedliwości odczytano listy mieszkanek Żor. - Moje ciało to moja decyzja, moje sumienie i moje konsekwencje. - Nikt nie ma prawa zmuszać mnie poprzez ustawę do zachowania zgodnego z cudzym światopoglądem. Nikt nie ma prawa odbierać mi głosu w podejmowaniu tak ważnej i trudnej decyzji - napisała Hania.

Strajk kobiet w Żorach coraz liczniejszy i głośniejszy

Panie nie odpuszczają, jest ich coraz więcej i są coraz głośniejsze. We wtorek (27.10) po raz kolejny miał miejsce strajk kobiet w Żorach. Tradycyjnie rozpoczął się od wymarszu na Rynku. Zanim jednak do tego doszło uczestnicy protestu podziękowali głośnymi brawami... policji za dbanie o bezpieczeństwo podczas każdej manifestacji.

Następnie protestujący zwracali się już tylko do rządzących. Po raz kolejny głośno skandowano hasła: "Myślę, czuję, decyduję", "Moje ciało, moja sprawa", czy "Rząd nie ciąża, da się usunąć". Nie brakowało mocniejszych, wulgarniejszych haseł.

Kolejny dzień strajków kobiet w Żorach. Było głośno na ulicach miasta

Strajk kobiet w Żorach. Znów głośno na ulicach miasta. Przed...

Nowością na strajku kobiet w Żorach był duży baner z hasłem "Rewolucja jest kobietą", który trzymano na czele marszu. Uczestnicy najpierw zrobili kółko wokół Rynku, a później udali się ulicą Moniuszki, Boryńską. Na trasie słychać było klaksony wspierające protestujących, którzy aleją Jana Pawła II wrócili tradycyjnie przed biuro Prawa i Sprawiedliwości.

Listy od kobiet na proteście w Żorach: "Moje ciało to moja decyzja, moje sumienie"

Kolejną nowością, która ma być kontynuowana w kolejnych dniach jest odczytywanie listów wkurzonych mieszkanek Żor.

- Moje ciało to moja decyzja, moje sumienie i moje konsekwencje. Nikt nie ma prawa podejmować za mnie decyzji dotyczących mojego życia. Nikt nie ma prawa zmuszać mnie poprzez ustawę do zachowania zgodnego z cudzym światopoglądem. Nikt nie ma prawa odbierać mi głosu w podejmowaniu tak ważnej i trudnej decyzji. Jestem, czuję, decyduję - odczytano list Hani.

Osobistym wyznaniem podzieliła się Anna z Żor.

- Od czterech lat jestem mamą. Syn i dwie córki, młodsza w niebie. Jestem katoliczką i jestem przerażona. Bo mam wrażenie, że rządzącym nie chodzi o obronę życia, czy dyskusję o moralności, nie chodzi o betonowy patriarchat. Jarosław Kaczyński kolejny raz zagrał na emocjach społeczeństwa. Pamiętacie pierwszy raz i strajk parasolek? Ustawę na temat edukacji seksualnej? Ostatnie emocje związane z LGBT? Znów nas podzielił. Sprowokował do plucia na siebie w internecie. Tym samym udowadniając, że dialog, dopytywanie i praca nad zrozumieniem rozmówcy się nie liczy. Dialogu nie ma, empatii nie ma, słuchania drugiej strony nie ma. Jest tylko moja racja, jest tylko zakaz, jest tylko nienawiść - wysłuchali uczestnicy strajku kobiet.

W liście przekonywała, że jest rozwiązanie. Należy odejść od klawiatury, usiąść z młodszym pokoleniem, popytać, wysłuchać i pokazać, że rozmowa ma sens.

- Z moim synem i córką będę rozmawiać i ich słuchać,. Mojego syna i córkę nauczę empatii. Nauczę uważności na drugiego człowieka, że każdy ma prawo do swojej racji - można było usłyszeć.

Przed biurem PiS znów zapłonęły kolejne znicze, pozostawiono też "wiadomości" dla parlamentarzystów z regionu. Strajk kobiet zakończył się na Rynku.

Co ciekawe, znów przed protestem apelowano o zachowanie dystansu w związku z pandemią koronawirusa. W większości uczestnicy stosowali się do tego na trasie marszu. Nieco ciaśniej zrobiło się tylko pod biurem PiS.

- Będziemy strajkować do skutku - można było usłyszeć w Żorach. Kolejny strajk zaplanowano w środę (28.10) o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto