To są DZIELNICE GROZY w Śląskiem? A może to tylko stereotypy i miejskie legendy? Sprawdź TOP 13. takich miejsc
ZABRZE - BISKUPICE, MIKULCZYCE
Mieszkańcy Zabrza zapytani o najbardziej niebezpieczne dzielnice w mieście bez zastanowienia wskazują dwie - Biskupice i Mikulczyce. Zła sława obu tych dzielnic, jak się okazuje, ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.
- Biskupice mają bardzo złą opinię prawdopodobnie dlatego, że jest tam wiele osób bezrobotnych, które pozbawione zajęcia i środków do życia dopuszczają się licznych przestępstw. Często zdarzają się tam rozboje i pobicia - mówi sierż.sztab. Olaf Burakiewicz, który przez wiele lat był dzielnicowym w Biskupicach.
Podobny problem mają Mikulczyce. Jak przekonuje Joachim Wienchor, założyciel i przewodniczący stowarzyszenia „Nasze Mikulczyce”, wysoka przestępczość w tej dzielnicy jest efektem zasiedlania Mikulczyc osobami bez stałego zatrudnienia.
- Ludzie żyją tu w rodzinach gdzie nie ma wystarczających środków do życia co prowadzi do małych czy większych patologii. Włamania i rozboje to tutaj codzienność. Młodzi ludzie skupiają się w jednym miejscu i zaczepiają przechodniów wyłudzając od nich pieniądze. Na pewno nie jest tu bezpiecznie, choć mam wrażenie, że i tak jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu - mówi Joachim Wienchor.