Wczoraj około godziny 14.00 do mieszkańców osiedla Księca Władysława zadzwonił mężczyzna podający się za bratanka, rozmówca, jak zwykle poprosił o pożyczkę pieniędzy, tym razem w kwocie 10 000 złotych.- Pozostawił nawet numer swojego telefonu, aby rzekomy wujek mógł powiadomić go, gdy zdobędzie dla niego żądaną sumę. 66-letni żorzanin zachował jednak zimną krew, w międzyczasie skontaktował się z prawdziwą rodziną i ustalił, że padł próbą oszustwa - informują mundurowi.
O całym zdarzeniu powiadomił policję. Niespełna trzy godziny później podobny telefon odebrała 88-letnia mieszkanka osiedla 700-lecia. W jej przypadku rozmowę prowadziła kobieta. Chociaż oszustka nie przedstawiła się, żorzanka była przekonana, że rozmawia z kuzynką. I w tym przypadku plan fałszywej krewnej nie powiódł się ponieważ pokrzywdzona nie dysponowała kwotą 30 000 złotych, które chciała "pożyczyć" rozmówczyni.- Bądźmy ostrożni i nie dajmy się złapać fałszywym krewnym! - apelują mundurowi.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?