Wanda Półtawska o przyjaźni z Janem Pawłem II, in vitro, obozie Ravensbruck FOTO

Pomysł obrony dzieci zrodził się w czasie pobytu pani Wandy w obozie koncentracyjnym Ravensbruck. - Lagier nie był dla mnie traumą, ale przedłużonymi rekolekcjami zamkniętymi. Zaznałam tam nieludzkiej męskości i nieludzkiej kobiecości. Nigdy nie straciłam jednak wiary w Boga. Przestałam wierzyć w ludzi. Wiedziałam, że mogę świadomie umrzeć za Ojczyznę. Obiecałam sobie, że jak wyjdę z tego piekła, to będę bronić dzieci, wszystkich i bez wyjątku, dzieci nienarodzonych – mówiła pani Wanda.