Wróciła z Chin z nową misją

– Jestem osobą, która od kilku dobrych lat działa w biznesie. Zdobyłam odpowiednie doświadczenie i osiągnęłam kilka sukcesów. Teraz przyszła kolej na inne kobiety. Razem ze stowarzyszeniem, które zainicjowałam chcemy pomagać paniom w założeniu własnej firmy. Oferujemy pomoc prawną, fachową poradę i szkolenia, które pomogą każdej chętnej stawiać pierwsze kroki we własnym biznesie – mówi Diana Cichy, założycielka stowarzyszenia, a prywatnie właścicielka firmy CICHE International Trade and Investment która ze sukcesami działa w Chinach!

Diana Chichy, to kobieta niezwykła. Studiowała zarządzanie na uniwersytecie Napier w Edynburgu, ale swoją firmę założyła w Państwie Środka. Pani Diana do Chin pojechała w 2008 roku, zaraz po studiach. Chciała zostać wolontariuszką na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Szczęście jej jednak nie dopisało, jednak wkrótce los znów się do niej uśmiechnął. Zamiast wrócić do kraju z podkulonym ogonem, postanowiła znaleźć pracę i nauczyć się języka chińskiego. Początki nie były łatwe, ale po pewnym czasie opanowała do perfekcji ten skomplikowany język.

– Chińczycy są bardzo otwartymi i bezpośrednimi ludźmi. Łatwo nawiązują nowe znajomości i nie boją się zadawać nawet najtrudniejszych pytań. Jak tylko zauważyli białą europejkę od razu chcieli rozpocząć konwersacje. Dzięki temu szybciej nauczyłam się języka chińskiego, właśnie przez rozmowę ze zwykłymi ludźmi na ulicy – opowiada o swoich początkach w azjatyckim państwie Pani Diana.

Po nauce języka, przyszedł czas na założenie własnej firmy. Gospodarka Chin, jest ciągle centralnie sterowana. Prywatnym przedsiębiorcom nie jest łatwo założyć własny biznes. Jej się jednak udało. Ojciec Pani Diany, który też jest biznesmenem przedstawił jej przedsiębiorców zdecydowanych na kontakty biznesowe z Chińczykami. Tak powstała firma CICHE International Trade and Investment. Przedsiębiorstwo zajmuję się promocją polskich firm i produktów w Chinach. Na początku swojej działalności Pani Diana zajmowała się promocją firm z branży górniczej, później energetycznej, a aktualnie konsumpcyjnej – chodzi o produkty spożywcze.

Pani Diana wróciła do Polski, ale nie zamknęła swojej firmy w Chinach. Wręcz przeciwnie, przedsiębiorstwo którego siedziba mieści się w Hong Kongu nadal świetnie sobie radzi. Pani Diana prowadzi swój interes z Żor, a wszystkie służbowe sprawy załatwia przez telefon komórkowy oraz dzięki specjalnej aplikacji przez którą wysyła dokumenty i kontaktuje się z kontrahentami. W kraju postanowiła założyć stowarzyszenie „Międzynarodowa Sieć Ambasadorów Przedsiębiorczości - Silesia, Polska” w skład którego wchodzą inne kobiety sukcesu oraz dwóch mężczyzn, na co dzień również związanych z biznesem. Pani Diana chce w ten sposób promować przedsiębiorczość wśród kobiet, a także pomóc im w założeniu własnej działalności gospodarczej. Każda Żorzanka lub inna mieszkanka naszego regionu, może zgłosić się o pomoc do stowarzyszenia. Międzynarodowa Sieć Ambasadorów Przedsiębiorczości - Silesia, Polska oferuje szkolenia i warsztaty, pomoc praktyczną przy wypełnianiu wniosków i uzyskiwaniu funduszy z unii europejskiej, porady prawników i specjalistów z zakresu przedsiębiorczości, a także sieć kontaktów pozwalających łączyć ze sobą kobiety z różnych branż.

Żory to miasto, w którym bezrobocie wśród kobiet jest wyjątkowo wysokie. Na dzień 30 maja tego roku, zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy było łącznie 1495 bezrobotnych z czego aż 880 osób stanowią same kobiety! To ponad 60%. Co gorsza taka sytuacja w naszym mieście utrzymuje si niezmiennie od 1990 roku. Żorzanki od upadku poprzedniego ustroju do teraz, stanowią większość zarejestrowanych bezrobotnych. Nie wiadomo dokładnie ile kobiet w Żorach nigdzie nie pracuje, ale nie korzysta z pomocy powiatowego urzędu pracy. Jednak mimo pesymistycznych danych, to właśnie panie częściej od panów składają wnioski o dofinansowanie na własną firmę. To również kobiety częściej od mężczyzn otrzymują dotacje. Od 01 stycznia 2015 roku do dnia 03 czerwca tego roku pozytywnie rozpatrzono 111 wniosków. Pieniądze na własną działalność gospodarczą otrzymało 49 mężczyzn i aż 69 kobiet. Skąd takie różnice? Na to pytanie odpowiedzi udzieliła nam Pani Irena Ficek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Żorach.

– Oferty pracy które otrzymuje nasz urząd są częściej skierowane dla mężczyzn niż kobiet. Szukamy głównie ślusarzy, budowlańców lub magazynierów. Niestety, mamy mniej ofert skierowanych dla Pań. Dlatego kobiety często biorą sprawy w swoje ręce i same zakładają działalność gospodarczą. Gównie w takich sektorach jak handel lub usługi – mówi Pani Irena, tłumacząc różnice w danych między zarejestrowanymi jako bezrobotne kobietami, a ilością pozytywnie rozpatrzonych wniosków na własną działalność gospodarczą właśnie wśród płci pięknej.

Według Pani Ireny Ficek pojawienie się takiego stowarzyszenia jak „Międzynarodowa Sieć Ambasadorów Przedsiębiorczości - Silesia, Polska” może jeszcze bardziej poprawić sytuacje kobiet, które decydują się na założenie własnej działalności gospodarczej. Powiatowy Urząd Pracy w Żorach na co dzień współpracuje z wieloma organizacjami pozarządowymi, aby poprawić sytuację zawodową kobiet. Jej zdaniem, każda inicjatywa która zachęca kobiety do przedsiębiorczości, a w dodatku je w tym wspiera zasługuje na pochwałę i szacunek.

Stowarzyszenie Międzynarodowa Sieć Ambasadorów Przedsiębiorczości - Silesia, Polska działa od kwietnia tego roku, a już zgłosiły się pierwsze chętne kobiety które chcą spróbować swoich sił w biznesie. Zdaniem Pani Diany, kobiety muszą nauczyć się ze sobą współpracować, a nie jedynie rywalizować. Tylko w ten sposób panie szybciej osiągną sukces i dogonią mężczyzn w ilości własnych przedsiębiorstw i udanych biznesów.  
– Razem jesteśmy silniejsze i łatwiej poradzimy sobie ze wszystkim przeciwnościami jakie czekają na kobiety, które postanowiły nie oglądać się na innych i założyć własną firmę –  dodaje na koniec Pani Diana.