Wypadek na A1 w Żorach. Obywatel Czech zasnął za kierownicą [ZDJĘCIA]

- Na autostradzie A1, leżącym w obrębie administracyjnym miasta Żory, w kierunku na Ostrawę kierowca opla vectry zasnął za kierownicą i uderzył w tył naczepy samochodu ciężarowego marki daf - mówi podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.

Jak udało nam się dowiedzieć, za kierownicą opla zasiadał obywatel Czech. Zarówno on, jak i kierowca drugiego pojazdu byli trzeźwi. Mimo że osobówka nadaje się do kasacji - samochód jest całkowicie roztrzaskany, to jego kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń. - Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję. Obaj kierowcy nie odnieśli obrażeń. Sprawca zdarzenia otrzymał mandat karny - dodaje Andrzej Gąska.

W akcji ratowniczej brali również udział żorscy strażacy, którzy zabezpieczali miejsce zdarzenia i usuwali plamę oleju po kolizji drogowej.
- Mamy odnotowane, że do zdarzenia doszło na 22 kilometrze autostrady A1. W chwili, gdy kierowca opla vectry uderzył w tył naczepy samochodu ciężarowego, doszło w osobówce do rozszczelnienia silnika. Zaczął wyciekać olej. Plama oleju ciągnęła się na trasie przez 80 metrów. Gdy samochód osobowy zatrzymał się, a było to na 22 kilometrze A1, powstało rozlewisko o powierzchni 4 metrów kwadratowych powierzchni - mówi młodszy brygadier Marek Zdziebło, rzecznik prasowy i zastępca komendanta żorskiej straży pożarnej.

Żorscy strażacy działali na miejscu przez 1,5 godziny. W akcji brało udział siedmiu strażaków. Na czas działań jeden pas ruchu na A1 był wyłączony z ruchu. Kierowcy innych pojazdów musieli liczyć się z utrudnieniami. Na drugim pasie ruch został poprowadzony w obie strony.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! > Kliknij w link!

Czytaj więcej na temat interwencji żorskich strażaków w tym roku!