W ostatnich tygodniach żorzanie spacerujący po rynku mogli zauważyć rusztowania przy budynku znajdującym się u zbiegu ul. Rynek i Bonifacego Bałdyka. Trwały prace remontowe przy elewacji. W ostatnim czasie robotnicy i rusztowania zniknęły z obiektu. Budynek został odświeżony i prezentuje się pięknie.
Dziś mieści się w nim agencja ubezpieczeniowa. Dawniej w budynku przez wiele lat funkcjonowała Poczta. Mieściła się tam od 1863 roku. Przed II wojną światową była to już Poczta Polska. W okresie międzywojennym naczelnik poczty mieszkał w służbowym mieszkaniu na pierwszym piętrze budynku. Gdy w 1939 roku do miasta wkroczyli Niemcy, polscy pocztowcy musieli uciekać.
Wśród nich znalazł się także Wincenty Piksa, który uciekał na rowerze. Dotarł do Jarosławia, gdzie jego grupa została zbombardowana przez niemieckie samoloty.
- Dwóch jego kolegów zginęło, zostali rozszarpani podczas bombardowania. Mój ojciec został ranny w głowę i trafił do miejscowego szpitala. Leżał tam z harcerzem o nazwisku Porwolik, który po wojnie czasem odwiedzał ojca w Żorach. Został on później ordynatorem w szpitalu w Rydułtowach. W październiku 1939 roku ojciec wrócił do Żor - wspominał na łamach DZ Marian Piksa, syn Wincentego.
W czasie okupacji Żorach poczta działała, ale pracowali w niej niemieccy urzędnicy. -Wszystkie budynki państwowe zostały zajęte przez władze na potrzeby własnych urzędów. Tak stało się również z budynkiem poczty w Żorach, w którym nadal funkcjonowała poczta, jednak pod szyldem niemieckim i z niemiecką administracją - czytamy w „Kalendarzu Żorskim 2016” Edward Burcek.
Poczta w tym miejscu była przed wojną, ale także po jej zakończeniu. Co ciekawe, to jeden z czterech budynków na rynku, który nie został zniszczony podczas walk o Żory w 1945 roku. Wówczas w gruzach legło ponad 60 proc. żorskich zabudowań.
Żorscy pocztowcy, w tym Wincenty Piksa, spotkali się po wojnie i uzyskali zgodę Obwodowego Urzędu Pocztowego w Rybniku na ponowne założenie urzędu pocztowego w Żorach. Listy były przyjmowane już 16 maja 1945, a od stycznia 1946 roku Wincenty Piksa objął stanowisko naczelnika poczty. Był naczelnikiem przez 10 lat, do 1956 roku, kiedy przeszedł na emeryturę. Kolejnym naczelnikiem został Jan Galbas.
Poczta Polska wykorzystywała ten gmach do lat 90. XX wieku, kiedy to jej siedziba przeniesiona została na ul. Wodzisławską.
Na zdjęciach możecie zobaczyć obiekt po remoncie. Są też archiwalne zdjęcia.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?