Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaplanujmy razem wesele

Katarzyna Śleziona
Sylwia i Arkadiusz Siwkowie z Żor sakramentalne "tak" powiedzieli sobie 30 kwietnia
Sylwia i Arkadiusz Siwkowie z Żor sakramentalne "tak" powiedzieli sobie 30 kwietnia ARC.
Zorganizowanie ślubu i imprezy weselnej dla około 50 gości może kosztować 20 tysięcy złotych. Specjalnie dla Was sprawdziliśmy, jak wygląda planowanie tego wyjątkowego dnia.

30 kwietnia 2011 roku Sylwia i Arkadiusz Siwkowie powiedzieli sobie sakramentalne "tak". - To był niesamowity dzień. Ślub warty jest każdych pieniędzy - mówi 25-letnia Sylwia. Arkadiusza zna trzy lata. Poznali się przez starszego brata Sylwii. Już po kilku spotkaniach wiedzieli, że chcą być ze sobą całe życie. Uczucie z każdym miesiącem było silniejsze. W końcu przyszedł czas na zaręczyny. - Arek oświadczył mi się 14 lutego ubiegłego roku - wspomina żorzanka. Rozpoczął się okres przygotowań do ślubu.
A przygotowania są długie i wyczerpujące, dlatego załatwianie wszelkich formalności rozłożyli w czasie. Co ciekawe, nie zaczęli wcale od ustalenia terminu ślubu z księdzem, ale od znalezienia sali i zespołu. Od razu byli zdecydowani na Zajazd przy ul. Hańcówka w Żorach.
- Restauracja poleciła nam trzy kapele, z których wybraliśmy muzyków z Czerwionki - mówi pani Sylwia. Za wynajęcie sali na przyjęcie weselne wraz z jedzeniem i obsługą kuchenną i kelnerkami zapłacili 130 złotych od osoby, dla 50 gości. - Za wynajem sali wpłaciliśmy zaliczkę 400 złotych. Zespołowi zapłaciliśmy po weselu 2100 złotych - mówi żorzanka.
Gdy narzeczeni mieli już wybrany zespół i salę, zaczęli załatwiać formalności w kościele. - Uczestniczyliśmy w naukach przedmałżeńskich, przez trzy godziny jednego dnia. Rozmawialiśmy o małżeństwie, relacjach między nami i o wierze - mówią małżonkowie.
Kolejnym obowiązkowym krokiem było uczestnictwo w dniach skupienia. Wybrali się też do poradni życia rodzinnego, działającej przy kościele. Uczestniczyli w dwóch spotkaniach. Z każdej nauki musieli zdobyć zaświadczenie. Potem zaczęli spisywać protokół przedślubny. Proboszcz "zarobił" 250 zł. W tę kwotę było wliczone też przystrojenie kościoła. Poza tym organista otrzymał dodatkowe 50 zł.
Młodzi nie szaleli z fotografem. Wybrali tylko zdjęcia w plenerze. 30 fotografii do albumu ślubnego kosztowało ich 580 zł. Nie mieli też problemu ze znalezieniem sukni i garnituru.
- Któregoś dnia grudnia odwiedziłam salon sukien ślubnych przy ulicy Moniuszki. Od razu wpadła mi w oko jedna suknia z wyprzedaży kolekcji. Kupiłam ją po promocyjnej cenie. Dałam 1300 złotych - mówi pani Sylwia. Suknię musiała przerabiać, bo schudła przed ślubem. Buty kosztowały ją dodatkowo 100 zł, a welon - 80 zł. Z kolei pan Arkadiusz zapłacił za garnitur 1000 zł. Na skórzane buty wydał 200 zł, na koszulę 70 zł, a na spinki 30 zł. Za ślubną fryzurę i makijaż, doklejone rzęsy i paznokcie pani Sylwia zapłaciła łącznie 500 zł. W tę kwotę był wliczony makijaż i fryzura próbna.
Sporo kosztowały też obrączki ślubne, bo 1200 zł. Młodzi mają na nich wygrawerowaną datę ślubu i swoje imiona.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto