- Tylko w ostatni czwartek i piątek zebraliśmy ponad 200 ankiet od naszych klientów. Każda sugestia jest dla nas bardzo ważna, bo na podstawie zebranych informacji będziemy zmienić jadłospis i udoskonalać funkcjonowanie naszego baru - mówi Alan Klinger, kierownik działu gastronomicznego Zakładu Aktywności Zawodowej w Żorach, który współpracuje z barem mlecznym.
Co na to klienci? - Ankietę chętnie wypełniłem. Moim zdaniem powinno być więcej propozycji w karcie menu. Jedzenie jest tu bardzo dobre i tanie - chwali Ola Szumura, mieszkanka Żor. Jej chłopak, Marcin Miśków także chwali potrawy w barze. - Przychodzę tu cztery raz w miesiącu. Zamawiam naleśniki, 3 placki ziemniaczane za 3 złote lub placek po węgiersku za 6 złotych. Jedzenie jest smaczne i każdemu je polecam - dodaje pan Marcin.
Klienci najczęściej kupują w barze m.in.: kotlet schabowy (5 zł), pierogi ruskie (8 sztuk za 5-6 zł) i naleśniki (1,80-2,50 zł za 1 szt.). Dla przykładu obiad składający się z dwóch dań: rosołu (2 zł) oraz drugiego dania: filetu z kurczaka (5 zł), ziemniaków 200 g (1,20 zł) i surówki 150 g (1,50 zł) kosztuje nas zaledwie 9,70 zł!
Dziennie pracownicy lokalu wydają ok. 100 porcji kotletów schabowych i drobiowych.
Bar zużywa na potrawy też ok. 100 kilogramów ziemniaków, z czego 60 kg "idzie" na placki ziemniaczane.
W godzinach otwarcia lokalu, od 11 do 19, przewija się tu ok. 300 klientów.
W barze pracuje obecnie 20 pracowników, z czego główną część załogi stanowią osoby niepełnosprawne. Jest ich 14.
Lokal działa od 17 stycznia tego roku. Mieści się na parterze kamienicy, na rogu ul. Kościuszki i Biskupa.
Co zmienilibyście w barze mlecznym w Żorach? Piszcie: zory.naszemiasto.pl
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?