Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Źle dzieje się w bloku 22 na Gwarkach. Kamery mogłoby pomóc namierzyć sprawców, ale ich nie będzie!

KAKA
Z Joachimem Gembalczykiem, dyrektorem Zarządu Budynków Miejskich w Żorach, rozmawia Katarzyna Śleziona

Od kilku tygodni tematem numer jeden w Żorach jest to, co dzieje się na osiedlu Gwarków, a konkretnie dwa wyremontowane, sąsiednie bloki - 22 i 24, z których pierwszy jest zniszczony przez mieszkańców, a drugi zadbany. Czy założycie monitoring, aby pozbyć się problemu?
W zeszłym roku, robiąc remont w obu budynkach, podciągnęliśmy kable z myślą o zamontowaniu kamer na osiedlu. Nawet mieszkańcy osiedla Gwarków zwracali się do nas z prośbą o zainstalowanie tu monitoringu. Jednak zrezygnowaliśmy z kamer.

Dlaczego? Chodzi o pieniądze?
Monitoring na budynku numer 22 nie rozwiąże problemu dewastacji mienia. Musielibyśmy zamontować tu kamery na podczerwień, po sprawdzeniu których widzielibyśmy dokładnie sprawcę. Bo najgorzej dzieje się tutaj wieczorami. Wtedy zaczynają się tu imprezy, bijatyki. Poza tym, gdybyśmy mieli te kamery, to przezorni wandale wchodząc do budynku zakładaliby kominiarki. Ale chodzi też o pieniądze. Montaż takich kamer to spory wydatek.

Ile kosztowałby montaż takich kamer na osiedlu?
To koszt rzędu 45 tysięcy złotych. Kamery trzeba byłoby postawić na wysokich masztach, aby wandale nie mieli do nich dostępu. Poza tym przygotowujemy coś innego, co zakończy proceder w tym budynku. Póki co, nie zdradzę jednak szczegółów, co to jest.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto