Zmarła legenda Twinpigs. Ryszard Ilnicki przez lata związany był z westernowym wesołym miasteczkiem. "Będziemy tęsknić za panem Ryśkiem"
Westernowe wesołe miasteczko Twinpigs w Żorach nie będzie już takie samo. Zmarła jego legenda, Ryszard Ilnicki. Od lat związany z parkiem rozrywki, gdzie dbał o sprzęt, a także rozbawiał odwiedzających, wcielając się między innymi w rolę szeryfa podczas różnorakich inscenizacji.
- We wszystkim co robił było widać pasję i zaangażowanie. Uwielbiał Park Rozrywki Twinpigs, a my uwielbialiśmy jego - wspominają Ryszarda Ilnickiego w wesołym miasteczku.
Co roku przy okazji Mikołajek w Twinpigs, pan Ryszard wcielał się w rolę brodatego świętego. Działał jednak nie tylko w wesołym miasteczku. Był częstym bywalcem przedszkoli jak również szkoły muzycznej czy figloraju.
Współpracownicy Ryszarda Ilnickiego podkreślają, że jego śmierć to ogromna strata. - Odszedł człowiek o wielkim sercu, pogodny sympatyczny, szczery, pozytywnie nastawiony do życia. Niech taki zostanie w naszej pamięci - mówi jeden z bliskich współpracowników Ryszarda Ilnickiego.
Wesołe miasteczko Twinpigs, z którym Ilnicki od lat współpracował towarzyszyło mu także w ostatniej drodze. Przyjaciele w kowbojskich strojach oddali mu hołd udziałem w pogrzebie wystrzeliwując salwę honorową.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?