Żorskie vipy wcieliły się w nietypowe postacie: Jasia i Małgosi, Krasnoludków, Wróżki i... Wilka, który godoł po śląsku. Na scenie wspomagali ich aktorzy z żorskiej grupy teatralnej Art. Buzz. Razem tworzyli zgrany team. - Nie wiedziałam, że u vipów drzemie talent komediowy i dystans do własnej osoby - powiedziała pani Katarzyna, która oglądała spektakl.
Radni i dyrektorzy z Żor zaskoczyli widzów też swoimi oryginalnymi strojami. - Każdy z siedmiu Krasnoludków miał kubraczek, polarową czapeczkę - każdy w innym kolorze, a niektórzy i gumiaki - powiedział nam radny Dariusz Domański, który grał Krasnoludka. Ciekawie wyglądała też Bożena Dąbrowska, naczelnik wydziału edukacji w roli Małgosi. Miała na sobie krótką spódniczkę, a także pluszowego misia. Swoim strojem zaskoczył też Andrzej Schmidt, sekretarz magistratu, w roli Jasia, który wystąpił w... krótkich spodenkach, a w ręce trzymał procę. Na co dzień wiadomo - gustuje w... garniturach. Wszystkich i tak "przebił" Lucjan Buchalik, dyrektor żorskiego muzeum, który doskonale zagrał... Wilka. Dyrektor z futrzaną czapką przypominał dzikie zwierzę. Godoł po śląsku, a nawet zawył!
- Nasi wyjątkowi aktorzy chętnie uczestniczyli w próbach, a na premierze spektaklu spisali się na medal. Jestem z nich dumna - powiedziała nam Aneta Antosiak, reżyserka spektaklu. - Cieszę się, że wziąłem udział w takim nietypowym projekcie. To było doskonałe połączenie zabawy i szczytnego celu - wsparcia żorskiego hospicjum - przyznał Stanisław Ratajczyk, dyrektor MOK-u. - Miałem małą tremę przed premierą, ale szybko minęła, gdy wyszedłem na scenę - dodał dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?