Znęcanie się w Żorach: Gdy mąż staje się katem...
- Mężczyzna kopał, skakał po głowie, bił krzesłem swoją żonę. Kulminacją było zdarzenie z soboty, 18 września zeszłego roku, kiedy to 41-letni Andrzej D. ponownie zaatakował. Kiedy kobieta usypiała dziecko, on wtargnął do pokoju z nożem w ręku i zagroził, że zrobi jej krzywdę. Na szczęście pomoc przyszła na czas i w mieszkaniu kobiety błyskawicznie pojawili się mundurowi - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
Na szczęście w mieszkaniu na osiedlu Pawlikowskiego razem z panią Aleksandrą przebywali jeszcze jeden mężczyzna i kobieta, i to oni zaalarmowali stróżów prawa. Po zatrzymaniu 41-letni wówczas oprawca skorzystał z prawa i odmówił składania zeznań. - Z racji tego, że mężczyzna dopuścił się przestępstwa, grożąc byłej żonie nożem, gdy przebywał na warunkowym przedterminowym zwolnieniu, na posiedzeniu sądu - 21 września zeszłego roku zdecydowano o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Mężczyzna został przewieziony do aresztu śledczego w Raciborzu - mówi nam Edyta Hraciuk-Tomecka z Prokuratury Rejonowej w Żorach, która przesłuchiwała 41-latka.
Teraz wiemy już, że mężczyźnie wydłużono areszt na kolejne miesiące. Obecnie czeka na rozprawę sądową. - Materiał dowodowy został zebrany na tyle obszerny, że w grudniu zeszłego roku skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi D. - dodaje prokurator Edyta Hraciuk-Tomecka.
A ndrzej D. cały czas nie przyznaje się do ataków na panią Aleksandrę. Mężczyzna twierdzi nawet, że to jego była żona winna jest całej tej sytuacji. - Andrzej D. zrzuca odpowiedzialność na kobietę. Mówi, że to ona się nad nim znęcała. Dysponujemy jednak na tyle obszerną dokumentacją lekarską, która wskazuje na ewidentne znęcanie się mężczyzny nad kobietą. Prokuratura nie daje wiary w to, co mówi oskarżony Andrzej D. - mówi pani prokurator.
- Uszkodzenia ciała i rany, które oskarżony zadał pani Aleksandrze, już zagoiły się. Nie zostawiły trwałych uszkodzeń ani śladów - dodaje pani prokurator.
Co grozi mężczyźnie? Jeszcze nie wiemy, o jaką karę będzie walczyć oskarżyciel dla Andrzeja D. 42-latkowi póki co został postawiony zarzut znęcania się, który jest karany karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Na wymiar kary z pewnością będzie miała wpływ jego uprzednia karalność. Mężczyzna ma bogatą przeszłość kryminalną. - Mężczyzna nie pracuje, ma problemy z alkoholem i środkami odurzającymi - informują żorscy policjanci.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?