Żory: 25-latek pił wódkę z kolegami, a potem wsiadł za kierownicę. Przejażdżkę swoim BMW skończył w rowie. Będzie się tłumaczył przed sądem
"Z przytupem" zakończył 2021 rok 25-latek z powiatu pszczyńskiego. Mężczyzna w trakcie spotkania ze znajomymi w Żorach przeholował z alkoholem, ale mimo to postanowił, że do domu będzie wracał samochodem. To okazało się dla niego zgubne.
- Do oficera dyżurnego wpłynęło zgłoszenie o tym, że na ulicy Rybnej, w rowie leży BMW - tłumaczy asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy policji w Żorach.
Pod podany zawiadomieniu adres pojechali mundurowi. I choć na miejscu zastali zsunięty do rowu samochód, to nigdzie nie było kierowcy. Jego personalia szybko udało się jednak ustalić.
- Mundurowi skontaktowali się z właścicielem, ten oświadczył z kolei, że pozostawił samochód w rowie i poszedł sprowadzić pomoc - dodaje rzeczniczka żorskiej policji.
Wkrótce mężczyzna w towarzystwie znajomych zjawił się w miejscu, gdzie jego auto wpadło do rowu. Zachowanie 25-latka wskazywało, że kierowca jest pijany. Potwierdziło to badanie alkomatem.
- Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy i wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje asp. szt. Kamila Siedlarz.
Jak wyjaśniał policjantom, 25-latek, zanim wsiadł za kierownicę swojego BMW, zdążył wypić wódkę z kolegami. Później pijany zdecydował się kierować, a pijacki rajd zakończył w rowie.
Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Na tym jednak nie skończą się jego konsekwencje jazdy na "podwójnym gazie", gdyż 25-latek wkrótce stanie przed sądem.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?