Żory: 38-latek wyzwał dwóch mężczyzn do pojedynku na pięści. Ci przyjęli jego zaproszenie. Pobili go, okradli i płacili jego kartą

Chyba nie takiego obrotu spraw spodziewał się 38-latek z Żor, któremu wpadł do głowy dziwny pomysł pojedynkowania się na pięści z dwoma rywalami. Mężczyzna w Żorach na ul. Wodzisławskiej, nieopodal basenu ewidentnie szukał zaczepki.

Przeciwników znalazł w osobach 19 i 33-latka. Rywale 38-latka wprawdzie początkowo nie byli zainteresowani bokserskim starciem, jednak po tym, jak ten w wulgarnych słowach obraził rodzinę jednego z nich, postanowili skorzystać z zaproszenia i przy okazji wymierzyć sprawiedliwość.

Porachunki wyrównali z nawiązką i to nawet przed przystąpieniem do bójki. Gdy 38-latek pokazywał miejsce, które na czas pojedynku miało stać się bokserską areną, jeden z jego rywali zabrał pozostawiony przez niego na ławce przystanku autobusowego plecak.

Po skończonej bitwie na pięści, mężczyźni zdecydowali, że poużywają nieco na rzecz przegranego 38-latka. - 33-latek oraz 19-latek, ze skradzionymi pieniędzmi i kartami płatniczymi dokonywało zakupów w różnych miejscach - tłumaczy mł. asp. Marcin Leśniak, p.o. rzecznika prasowego policji w Żorach.

Beztroskie wydawanie cudzych pieniędzy nie trwało jednak długo. Wkrótce na trop amatorów boksu i nieswojej własności wpadli policjanci, którzy odnaleźli m.in. porzucone przez mężczyzn rzeczy należące do 38-latka.

- Dzięki wnikliwości i zaangażowaniu żorskich kryminalnych udało się ustalić rzeczywisty przebieg zdarzeń i odzyskać cały łup - dodaje mł. asp. Marcin Leśniak.

Wkrótce sprawiedliwość wymierzona zostanie po raz kolejny. Tym razem zajmie się nią jednak odpowiedni ku temu organ, w postaci sądu. Konsekwencje, jakie grożą 19- i 33-latkowi są naprawdę poważne.

- Za kradzież i kradzież z włamaniem mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności - informuje mł. asp. Leśniak z żorskiej KMP.