Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory: dworzec PKP w lipcu miał być oddany do użytku. Tymczasem wciąż trwają przy nim prace. Kiedy będzie gotowy? Miasto nabiera wody w usta

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Nowy termin oddania dworca kolejowego w Żorach nie jest znany.
Nowy termin oddania dworca kolejowego w Żorach nie jest znany. Piotr Chrobok
Żory: dworzec PKP w lipcu miał być oddany do użytku, tymczasem zalicza kolejne opóźnienie. Wiadomo, że kolejny termin nie zostanie dotrzymany. Łącznie od pierwotnie zakładanej daty zakończenia prac minęło już półtorej roku. Nowego terminu zakończenia robót nie wyznaczono.

Żory: dworzec PKP w lipcu miał być oddany do użytku. Tymczasem wciąż trwają przy nim prace. Kiedy będzie gotowy? Miasto nabiera wody w usta

Zegar tyka, a końca prac na remontowanym dworcu PKP w Żorach nie widać. Jedna z najbardziej wyczekiwanych i najważniejszych miejskich inwestycji zalicza kolejne opóźnienie. Kolejny termin oddania dworca kolejowego do użytku został przekroczony.

Jeszcze w marcu w Urzędzie Miasta w Żorach zapewniano, że prace przy dworcu zakończą się w drugim kwartale, a najpóźniej w lipcu 2021 roku. Dziś wiadomo już, że i ta data nie zostanie dotrzymana.

Termin oddania dworca PKP do użytku po raz kolejno przekroczono, choć jak zapewniają urzędnicy, tym razem prace idą zgodnie z planem, a roboty przy inwestycji mają znajdować się już na końcowym etapie.

- Obecnie trwają prace wykończeniowe, montaż windy, fasady szklanej, podłóg, grzejników, sanitariatów oraz wykonywane są posadzki - tłumaczy Aurelia Leśko z Biura Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Żorach.

Co tym razem stanęło na przeszkodzie terminowego oddania dworca? W magistracie zasłaniają się pandemią koronawirusa. - Wpływ na opóźnienie w realizacji inwestycji miało wiele czynników, w tym pandemia koronawirusa i jej konsekwencje - lakonicznie odpowiadają urzędnicy.

Nowy termin zakończenia prac przy żorskim dworcu nie jest oficjalnie znany. Miasto nabrało wody w usta.

- Oddanie do użytku nastąpi niezwłocznie po zakończeniu robót - słyszymy w Urzędzie Miasta, który tym razem nie zdecydował się na podanie daty zakończenia prac.

Wiadomo jednak, że za końcowy etap robót odpowiada ten sam wykonawca, którego wyłoniono już w tym roku, po tym jak poprzedni nie zdołał wywiązać się ze swoich zobowiązań. Oficjalnym powodem była pandemia koronawirusa.

Remont ciągnie się od trzech lat. Miał się zakończyć w terminie krótszym o połowę

Remont dworca PKP w Żorach zaczyna przypominać niekończącą się historię. Pierwsze prace wokół XIX-wiecznego budynku rozpoczęły się przed trzema laty, w 2018 roku. Problemy towarzyszyły mu niemal od samego początku.

Już na starcie okazało się, że z powodu nieprawidłowości w dokumentacji projektowej, dotyczącej m.in zmiany projektu zagospodarowania, zmiany rozmieszczenia miejsc postojowych i nawierzchni chodnika, a także nowego opracowania ekspertyzy pożarowej zakończenie prac będzie musiało zostać odroczone.

Dodatkowych kłopotów inwestycji przysporzył wybuch pandemii koronawirusa, która po raz kolejny zachwiała remontem budynku. Problemem okazały się utrudniona dostępność do towarów budowlanych, jak również specjalistów na rynku pracy. Zgodnie z pierwotnymi planami remont żorskiego dworca kolejowego miał się zakończyć w styczniu 2020 roku.

Wyremontowany dworzec PKP w Żorach ma być prawdziwą miejską perełką. Jak od początku remontu zaznaczają władze miasta jego zadaniem będzie służenie nie tylko użytkownikom kolei - których liczba z roku na rok maleje - ale wszystkim mieszkańcom Żor.

- Modernizacja budynku dworca kolejowego zakłada adaptację jego pomieszczeń na cele społeczne – utworzenie Centrum Integracji Społecznej i Centrum Aktywności Lokalnej, których celem będzie wspieranie rozwoju różnych form aktywności zawodowej, edukacyjnej oraz społecznej klientów pomocy społecznej - przyznaje Adrian Lubszczyk, Kierownik Biura Promocji, Kultury i Sportu żorskiego magistratu.

Żeby jednak dworzec pozostał dworcem i mógł wywiązywać się ze swoich podstawowych zadań, prace budowlane objęły przede wszystkim odnowienie części użytkowanej przez podróżnych.

- Rewitalizacja obiektu wymaga zachowania podstawowych funkcji, niezbędnych do funkcjonowania dworca kolejowego, takich jak: poczekalnia, toalety ogólnodostępne oraz kasy lub biletomaty - podkreśla Adrian Lubszczyk.

Rewitalizacja żorskiego dworca objęła też powstanie w holu budynku punktu gastronomiczny oraz strefy dla dzieci. Z kolei na piętrze znajdą się dwie sale wielofunkcyjne - jedna dla 40, a druga dla 15 osób. Obiekt w całości ma być przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

XIX-wieczny dworzec od 2015 roku w rękach miasta

Dworzec kolejowy w Żorach wzniesiono w XIX wieku. Pierwsze pociągi odjechały z niego 1 maja 1850 roku. Po około 150 latach obiekt zaczął popadać w ruinę. Zmiany ustrojowe w kraju sprawiły, że coraz mniej osób korzystało z kolei.

Przez około dekadę dworzec zdążył zmienić się do katastrofalnego stanu. Zlikwidowano kasy biletowe, a zamiast nich we wnętrzach dworca funkcjonował sklep zoologiczny. Ostatecznie miasto po ciężkich bojach z PKP, w 2015 roku przejęło dworzec od kolei.

Już wtedy rozpoczęło się snucie planów na nowe zaadaptowanie dworca. Żłobek, restauracja, siedziby klubów seniora, czy rady dzielnicy - to tylko niektóre z pomysłów proponowanych wówczas przez mieszkańców Żor. W kolejnych latach uzyskało 6,6 mln zł dotacji z funduszy unijnych i budżetu państwa na jego gruntowny remont.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto