Żory: Groził sąsiadom siekierą chwilę po tym jak opuścił areszt śledczy
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę 14 marca w dzielnicy Rój. Przed 17 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który siekierą grozi pozbawieniem życia sąsiadom. Natychmiast na miejsce wysłał patrol, a ten zatrzymał mężczyznę.
- Kiedy policjanci pojawili się pod wskazanym adresem 41-latek schował na ich widok niebezpieczny przedmiot za plecy, a po chwili go odrzucił. Sprawiał wrażenie nietrzeźwego i początkowo nie chciał wsiąść do radiowozu. Po chwili był już jednak w drodze do komendy - mówi Kamila Siedlarz, rzecznik żorskiej policji.
Na miejscu, podczas wykonywanych przez policjantów czynności, 41-latek niestety zaczął ich znieważać, zachowywał się nieracjonalnie i używał wulgarnych słów. Mężczyzna był agresywny, odmówił badania na alkomacie i podpisania protokołów.
Jak się okazało 41-latek już wcześniej groził swoim sąsiadom za co trafił na 3 miesiące do aresztu śledczego. W międzyczasie sąd skazał go za to przestępstwo, jednak wyrok się jeszcze nie uprawomocnił. Mężczyzna usłyszał już kolejne zarzuty za groźby pod adresem sąsiadów, a także za znieważenie interweniujących policjantów. Obecnie przebywa w policyjnym areszcie, a wkrótce o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?