Gryfna Lama w Żorach otwarta. Sanepid i Służba Celno-Skarbowa na kontroli
Gryfna Lama w Żorach otworzyła się w piątek (5.02) pomimo rządowych obostrzeń i zakazów związanych z pandemią koronawirusa.
- Nie mam środków do życia. Z czego mamy żyć z żoną i dwójką dzieci? Na koncie mam 71 groszy, a jeszcze zadłużenie... Straciliśmy już pół miliona złotych. Nie mam innego wyjścia. Zmusza mnie do tego życie - tłumaczył przed otwarciem Daniel Olber, właściciel Gryfnej Lamy.
Nie tylko klienci przybyli do lokalu. Pojawiła się też kontrola. Wieczorem przy ulicy Boryńskiej pojawiły się radiowozy na sygnałach, a funkcjonariusze w kamizelkach weszli do środka.
- W asyście policji trwa kontrola sanepidu i służby celno-skarbowej. Lokal jest otwarty - powiedział nam właściciel w piątek późnym wieczorem.
W tym samym czasie klienci przebywali w lokalu. Pomiędzy nimi i obsługą swoje czynności przeprowadzali kontrolerzy. Weszli m.in. za bar.
Przedsiębiorca stoi na stanowisku, że w obecnym stanie prawnym może prowadzić działalność gospodarczą.
A co z pandemią koronawirusa? Przed otwarciem podkreślał, że do lokalu o powierzchni 800 metrów wejdzie określona liczba osób, które wcześniej zarezerwowały miejsca. Dzięki temu planowano uniknąć tłoku i zapewnić dystans.
Tłumaczył też, że na wejściu będzie obowiązkowa dezynfekcja dłoni, pomiar temperatury.
- Klient wypełni też oświadczenie, że nie jest chory i nie została na niego nałożona kwarantanna. Naturalnie wszyscy w maseczkach. Odsłonić usta i nos będzie można dopiero siedząc przy stoliku. Oprócz wejścia dezynfekcja będzie możliwa przy barze i w toaletach. Nie będzie żadnego tłoku, zachowamy dystans. Lokal ma 800 metrów kwadratowych powierzchni, więc czym on się różni od sklepu w galerii? Często bywa większy - mówił właściciel dzień przed otwarciem.
Mówił też o punktach do dezynfekcji przy barze oraz w toaletach.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?